Stawy z Parku Zimnej Wody są uzupełniane z miejskiej sieci wodociągowej
W lipcu br. został otwarty Park Zimnej Wody. Miejsce to od razu przypadło do gustu mieszkańcom Stalowej Woli. Jednym z urokliwych zakątków parku są stawy z mostkami. Niewiele osób wie, że aby utrzymać w zbiornikach odpowiedni poziom wody, konieczne jest uzupełnianie jej poprzez pobór z miejskiej sieci wodociągowej. To oczywiście wiąże się z dodatkowymi kosztami. W tej sprawie Stowarzyszenie ,,Nasze Miasto” zwróciło się do magistratu z zapytaniem o koszty.
W odpowiedzi na pismo stowarzyszenia czytamy, że woda w stawach jest pobierana z miejskiej sieci wodociągowej, a konkretnie z istniejącego hydrantu zewnętrznego, nadziemnego, znajdującego się przy ul. Przestrzennej w Stalowej Woli. Hydrant został opomiarowany, dzięki czemu można było dokładnie określić ilość wykorzystanej wody. A ta uzupełniona była przez Miejski Zakład Komunalny Sp. z o.o., za pośrednictwem Miejskiego Zakładu Budynków Sp. z o.o. Praca była wykonana w ramach bieżącej konserwacji stawów, w porozumieniu z inspektorami nadzoru Urzędu Miasta Stalowej Woli.
Powodem uzupełnienia wody w zbiornikach było zabezpieczenie bytujących w nich organizmów żywych przed nadchodzącym okresem zimy. Z uwagi na brak obfitych opadów deszczu zarówno latem jak i jesienią br. wody w zbiornikach nie było na tyle dużo, by znajdujące się w nim ryby mogły przetrwać zimę. Zdecydowano, że należy uzupełnić zbiorniki, osiągając przynajmniej obszarowo min. 1 m głębokości. Alternatywą do podjętego działania było pozostawienie płytkiej wody i podjęcie próby przeniesienia ryb do innego rezerwuaru. Byłoby to jednak sprzeczne z założeniem projektu. Intencją budowy stawów było bowiem nie tylko uregulowanie stosunków wodnych w terenie (gromadzenie wody opadowej oraz ze spadków terenu, zatrzymanie w terenie jej maksymalnie dużej ilości), ale też zwiększenie różnorodności biologicznej. Wprowadzono rodzime rośliny wodne i wilgociolubne, pojawiły się nowe gatunki zwierząt związanych ze środowiskiem wodnym. Powstał nowy ekosystem. Jednocześnie miejsce jest dostępne i bezpieczne, a więc bardzo dobre do edukacji ekologicznej (możliwość obserwacji jak przyroda funkcjonuje), co stanowi o dodatkowej wartości terenu- czytamy w odpowiedzi na pismo stowarzyszenia ,,Nasze Miasto”.
W dalszej części pisma widnieje, że zgodnie z zapisami dokumentacji projektowej wodę w stawach należy uzupełnić w przypadku znacznego obniżenia jej poziomu. Aby utrzymać odpowiednią jej ilość, do stawów dolano więc łącznie 749 m3, co kosztowało 2 224,53 zł brutto.
Komentarze