Salon, który sprzyja odpoczynkowi – poznaj kluczowe zasady
Aranżacja salonu nie musi skupiać się wyłącznie na estetyce. Może, a wręcz powinna być nastawiona na zapewnienie idealnych warunków do odpoczynku i wyciszenia. Jak połączyć oba te światy? Podpowiadamy!
Zacznij od odpowiedniej kolorystyki
Pierwszym krokiem w „budowie” salonu, w którym aż miło będzie odpocząć, jest wybór koloru dominującego. Słuszną decyzją będzie oscylowanie wokół barw jasnych, pastelowych czy zgaszonych, a najlepiej tych, które odwołują się do natury. Może to być biel, beż, écru, jasny brąz czy rozmaite odcienie zieleni. Ważne, aby ich wydźwięk w salonie był jednoznaczny – kolor przewodni ma realnie sprzyjać wyciszeniu, uspokajać i zachęcać do wypoczynku. Decydując się na ciemne barwy, jesteś daleki od osiągnięcia upragnionej wizji.
Rozważ wykończenie ścian materiałem naturalnym
Obawiasz się, że salon w jasnych kolorach to nie Twoja bajka? Możesz być zaskoczony, ale jest spora szansa, że przekonasz się do tej koncepcji. Warunek? Weź pod uwagę ozdobienie przynajmniej jednej ściany wnętrza. Masz tutaj szerokie spektrum wyboru – od obrazów, plakatów poprzez tapety, fototapety, sztukaterie aż po cegłę dekoracyjną, drewno czy beton. W zasadzie można wymieniać bez końca. Co istotne, niezależnie od tego, w jaki sposób ozdobisz ściany swojego salonu, pamiętaj, że jeśli ma on sprzyjać odpoczynkowi, to i tutaj postaraj się nawiązać do natury. Roślinne wzory na tapecie, lamele drewniane, płytki ze starej cegły – zauważ, że każda z tych propozycji odwołuje się do świata przyrody.
Unikaj chaosu aranżacyjnego
W salonie, który ma być domową oazą spokoju i odpoczynku nie chodzi o to, aby był on minimalistyczny. Możesz zdecydować się na swój ulubiony styl aranżacyjny i konsekwentnie trzymać się jego zasad. Jeżeli masz poczucie estetyki – doskonale – wówczas możesz sobie pozwolić na znacznie więcej i łączyć poszczególnie stylistyki w ramach eklektyzmu. Niezależnie od tego, jaki kierunek obierzesz, skup się na tym, aby wystrój wnętrza był maksymalnie przytulny i nastrojowy. Osiągniesz to z pomocą tworzyw naturalnych (rattan, ceramika, len, wełna itp.), klimatycznego oświetlenia, obecności roślin i wspomnianej już „powściągliwości aranżacyjnej”. W kreowaniu domowej strefy relaksu zasada „mniej znaczy więcej” sprawdza się niemal zawsze.
Powodzenia!
Komentarze