Z prezesem SM o podwyżkach
i… obniżkach czynszów, szczurach
i inwestycjach
W stalowowolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej ważą się właśnie losy podwyżek za czynsze, jakie będą musieli ponieść lokatorzy w roku następnym. Także mieszkańcy zasobów spółdzielni w Stalowej Woli i w Rudniku pytają o ile od przyszłego roku będzie drożej. Dlatego też naszym gościem jest Artur Pychowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Stalowej Woli.
Prezesa SM pytamy o ile lokatorzy zapłacą więcej za czynsz i za media. Cena za te ostatnie nie leży wprawdzie w gestii samej spółdzielni, ale jej władze robiły rozeznanie co i o ile wzrośnie.
Jak się okazuje – i to nie jest Prima Aprilis – będą też tacy mieszkańcy Stalowej Woli, którzy za spółdzielniane opłaty zapłacą… mniej. Kogo dotyczą obniżki?
Czy SM nie boi się, że część mieszkańców nie będzie w stanie podźwignąć podwyżek, że przestanie płacić swoje rachunki? Co Spółdzielnia robi ze swoimi dłużnikami? A może sposobem na zmniejszenie rachunków może być fotowoltaika, panele montowane na dachach bloków? Były takie pomysły rzucane w przestrzeni publicznej… Czy coś w tej sprawie się dzieje?
Pytamy także o szczury, szczury wychodzące z toalet, szczury w piwnicach. W niektórych zasobach SM jest z tym spory kłopot. Co spółdzielnia robi by pozbyć się gryzoni?
SM przymierza się także do budowy garaży. Prezesa Pychowskiego pytamy więc o to, gdzie one powstaną i ile będzie tego deficytowego na stalowowolskim rynku „towaru”.
Komentarze