Domowa konserwa bez zbędnych konserwantów, czyli wiem co jem
Domowe wyroby wędliniarskie to skomplikowana sprawa. Żeby zrobić kiełbasę, trzeba mieć odpowiedni sprzęt masarski, własną wędzarnię i wiedzę co do tego jak się za to zabrać. Ale… Właśnie… Mamy dobrą wiadomość. Zrobienia własnej kiełbasianki, czyli kiełbasy w słoiku z własnych produktów, z użyciem jedynie przypraw, jest możliwe i naprawdę nieskomplikowane. A efekt? Trzymajcie mnie narody. Smak niebiański, zapach boski, wygląd idealny.
Składniki:
- 5 kg mięsa (2 kg mięsa wieprzowego mielonego, 3 kg mięsa z szynki) – szynkę kroimy w kostkę,- 1 łyżka czosnku (posiekanego i roztartego),
- 2 łyżeczki ziela angielskiego mielonego,
- 2,5 łyżki soli peklowej,
-2,5 łyżki soli kamiennej,
- 4 łyżeczki pieprzu,
- 1 łyżka majeranku,
- 1,2 litra wody,
- 5 łyżek żelatyny.
Wykonanie jest baaardzo proste. Należy bowiem wymieszkać wszystkie składniki. W przypadku mięsa z szynki pociąć je w kostkę. Po wyrobieniu mięsa wkładamy je do lodówki na 24 godziny. Po dobie przekładamy mięso do wyparzonych słoików. Kolejnym etapem jest tyndalizacja, która trwa 3 dni. Co to takiego? To potrójne gotowanie. Wykonujemy ją po to, by zabić bakterie i przedłużyć żywotność naszej domowej konserwy.
Wkładamy więc do dużego garnka ściereczki na dno i boki, wkładamy słoiki i zalewamy ciepłą wodą do ¾ wysokości. Delikatnie rozgrzewamy aż do zagotowania. Pierwszego dnia gotujemy słoiki przez 1 godzinę. Drugiego dnia powtarzamy tę czynność w czasie 40 minut. Trzeciego dnia słoiki wystarczy gotować przez 30 minut. Po wykonaniu tyndalizacji konserwa może być przechowywana poza lodówką nawet przez rok. Nic już jej nie grozi.
Zachęcamy do wypróbowania naszego przepisu, ale też do eksperymentowania z przyprawami. Przypraw można dać więcej lub mniej. Można pominąć czosnek, a dodać na przykład kminek. Wówczas nasza konserwa będzie przypominać dawną krakowską!
Życzymy smacznego.
Zobacz również
Komentarze