Zmarnowana szansa Stali
Stal Stalowa Wola w sobotę o godz. 13:00 rozgrywała wyjazdowe spotkanie w Radzyniu Podlaskim. Zespół Orląt od dawna „nie leży” zielono- czarnym. Stal niemalże w każdym meczu w Radzyniu musiała się wyjątkowo namęczyć, by wywieźć stamtąd zadowalający wynik. Gospodarze sobotniego spotkania w dotychczasowych 14 spotkaniach zdołali zgromadzić 26 punktów, więc zaledwie 2 mniej niż Stalówka.
Początek sobotniego spotkania to typowe „badanie się” obu zespołów. Nieznaczną optyczną przewagę posiadali podopieczni trenera Surmy, jednak nie potrafili wykorzystać sytuacji, które sobie wypracowali. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało zdobyć bramki i do szatni obie jedenastki schodziły przy wyniku 0:0.
Po zmianie stron obraz walki nie uległ zmianie. Nadal grę kontrolowała Stal, która bardzo skutecznie broniła dostępu do swojej bramki, nie pozwalając na zbyt wiele gospodarzom. Niestety, nieskuteczna gra w ataku niesie ze sobą ryzyko, ryzyko, które okazało się zgubne dla zielono- czarnych. W 70 minucie gospodarze przeprowadzili jedną z niewielu akcji ofensywnych, którą skutecznie wykończył Sebastian Kaczyński. Orlęta dość niespodziewanie objęły prowadzenie, które mimo starań zawodników Stali, nie oddali już do ostatniego gwizdka sędziego.
Orlęta Radzyń Podlaski dzięki zwycięstwie nad Stalą zdołali wskoczyć na 4 miejsce w ligowej tabeli, wyprzedzając tym samym zielono- czarnych. Podopieczni trenera Surmy nie wykorzystali tym samym ogromnej szansy, jaka nadarzyła się po porażce Wieczystej Kraków z Czarnymi Połaniec (1:2). Stalowcy mogli wskoczyć na fotel wicelidera. Zamiast tego po 15 kolejkach zajmują 6 pozycję w ligowej tabeli, tracąc 5 punktów do 1 miejca.
05.11.2022 r. Radzyń Podlaski godz. 13:00
Orlęta Radzyń Podlaski 1:0 Stal Stalowa Wola (0:0)
Bramki: 70’ Kaczyński
Stal: Smyłek, Kucharczyk, Khorolskyi, Grasza, Kowalski, Ziarko, Soszyński, Grabarz, Stępniowski, Filipczuk, Iwao
Rez: Konefał, Duda, Wojtak, Kitliński, Olszewski, Pikuła, Stelmach
Komentarze