Wkrótce miasto rozpocznie sprzedaż węgla. Gdzie i za ile będzie można go kupić?
13 radnych wzięło udział w posiedzeniu Komisji Budżetu i Finansów, która dotyczyła utworzenia nowej rezerwy celowej w budżecie Miasta Stalowej Woli na rok 2022 z przeznaczeniem na koszty zakupu oraz dostarczenia węgla kamiennego dla mieszkańców.
Rezerwa celowa w wysokości 7 mln zł
O tym, że miasto zamierza sprzedawać tani węgiel i że nie będzie to dla niego problemem, usłyszeliśmy z ust naszego włodarza już z przekazów medialnych. Prezydent chciałby jak najszybciej rozpocząć całą logistykę, zarówno dostawy, jak i dystrybucji węgla.
- Ta rezerwa umożliwi nam szybkie wdrożenie i przeprowadzenie akcji sprzedaży, dystrybucji węgla dla mieszkańców Stalowej Woli. Chcielibyśmy w pełni wykorzystać i te uprawnienia, które są zapisane w przepisach ogólnych dla samorządu, odnośnie zadań własnych gminy, ale również w tych przepisach szczegółowych, które w tej chwili są procedowane przez parlament, dotyczące preferencyjnej sprzedaży węgla przez samorządy- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Prezydent wydał już zarządzenie blokujące do 31 grudnia br. 7 mln zł. Wielkość tych środków jest związana z procedurą zamówienia węgla nie tylko dla Stalowej Woli, nie tylko dla powiatu stalowowolskiego, ale i gmin powiatu… niżańskiego.
Węgiel nie tylko dla Stalowej Woli, ale także dla mieszkańców powiatu stalowowolskiego i niżańskiego
Prezydent twierdzi, że Stalowa Wola jest przygotowana pod względem logistycznym, jest w stanie przyjąć duży transport węgla. Miasto będzie więc dystrybuowało węgiel dwóch typów: orzech i ekogroszek. Jak zapewnia Lucjusz Nadbereżny, sprzedawany przez samorząd węgiel będzie dobrej jakości, ma posiadać wszystkie certyfikaty pod względem kaloryczności surowca. Jest to węgiel kolumbijski, który jest już sprzedawany na terenie naszego kraju.
- Docelowo oprócz zapewnienia węgla i sprzedaży dla mieszkańców Stalowej Woli, chcielibyśmy również umożliwić preferencyjną sprzedaż węgla na porozumieniach podpisanych z gminami sąsiednimi, zarówno z powiatu stalowowolskiego, jak i powiatu niżańskiego. Decyzja radnych umożliwi nam podjęcie działań o charakterze zobowiązań finansowych i uruchomienie pełnej procedury sprzedaży- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Jak wynika ze zgłoszonych deklaracji około 1000 gospodarstw domowych ogrzewa domy węglem, w 70% jest to orzech, w 30% ekogroszek. Na razie nie wiadomo jakie będzie zapotrzebowanie, jeśli chodzi o gminy powiatu stalowowolskiego i niżańskiego. Zbierane są w tym temacie dane.
- Kiedy zostanie zrealizowana akcja na rzecz mieszkańców Stalowej Woli, rozpoczniemy sprzedaż na rzecz okolicznych gmin, które przystąpią do porozumienia z miastem- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Ile będzie kosztować tona węgla?
Jak wyjaśnia prezydent miasto będzie sprzedawać węgiel w cenie poniżej 2 tys. zł brutto za tonę. Na tą kwotę składa się zakup surowca (1,5 tys. zł za tonę) oraz koszty związane z transportem węgla do Stalowej Woli, koszty przygotowania i zarządzania placem. Proces sprzedaży zostanie powierzony Miejskiemu Zakładowi Komunalnemu. Sprzedaż ma odbywać się na bazie starej elektrowni Tauron. Zgodnie z zapisami ustawy będzie obowiązywał limit- 2 tony na gospodarstwo domowe, które skorzystało z dodatku węglowego.
- Jeżeli ktoś złożył wniosek i jest uprawniony do preferencyjnego zakupu węgla, procedura wygląda w ten sposób, że urząd, gmina, na podstawie dodatku węglowego, wystawia zaświadczenie uprawniające do zakupu węgla. Jest on limitowany na 2 tony, później w zależności od sytuacji, będzie możliwość dokupienia węgla- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Obecnie cena węgla, który można nabyć w naszym regionie sięga 3,4 tys. zł za tonę, a to oznacza, że na surowiec sprzedawany przez miasto będzie wielu chętnych.
Na 13 radnych uczestniczących w obradach komisji 10 zagłosowało za utworzeniem rezerwy celowej na zakup i dostarczenie węgla (Jerzy Augustyn, Damian Marczak, Łukasz Durek, Paweł Madej, Stanisław Sobieraj, Lucjan Małek, Mariusz Bajek, Piotr Rut, Elżbieta Kulpa, Ilona Kaczmarek), 3 rajców wstrzymało się od głosu (Joanna Grobel- Proszowska, Leszek Brzeziński, i Andrzej Szymonik).
Komentarze