Grzybiarze polują na grzyby, a wojsko może upolować grzybiarza
Sezon grzybowy w pełni. Wokół Stalowej Woli nie brakuje lasów, ale też i do tych lasów w wielu miejscach wchodzić nam nie wolno. Dlaczego? Bo to teren poligonu, a na nim intensywnie ćwiczą wojskowi z użyciem ostrej amunicji.
Kolejny raz przedłużono zakaz wejścia do okolicznych lasów. Tym razem do 31 października 2022, ale z doświadczenia już wiadomo, że i ten okres pewnie będzie przesunięty.
Ćwiczenia odbywają się nie tylko w dni powszednie, ale również w dni wolne. Komendant Ośrodka Szkolenia Poligonowego w Nowej Dębie ppłk. Artur Żuber apeluje do mieszkańców okolicznych miejscowości, jak i przejeżdżających w pobliżu terenu poligonu, o bezwzględne przestrzeganie zakazu wstępu na teren objęty ćwiczeniami. O zakazie informują tablice ostrzegawcze, maszty z kulami oraz oznakowane szlabany zamykające wjazd na drogi poligonowe. W ubiegłych latach nieprzestrzeganie tych zasad było przyczyną wielu tragedii. Bezmyślność oraz brak zdrowego rozsądku doprowadza do groźnych wypadków na poligonie, w których ofiarami są osoby cywilne, najczęściej dzieci i młodzież. Teren poligonu jest patrolowany przez Żandarmerię Wojskową, a osoby łamiące obowiązujący zakaz podlegają karom administracyjnym, w tym finansowym.
Sprawdziliśmy jak ten zakaz przestrzegany jest przez grzybiarzy i dochodzimy do wniosku, że przestrzegany nie jest wcale. Zakaz obowiązuje w lesie na trasie Stalowa Wola- Jamnica. Tymczasem samochodów zaparkowanych przy każdym wjeździe jest od kilku do… uwaga! Nawet kilkunastu. Takie same zakazy obowiązują na większości terenu na drodze do Bojanowa. Las jest piękny, gęsty, ale przy każdym niemal wjeździe stoją tabliczki informujące, że nie wolno do niego wchodzić. Mało jest miejsc, gdzie można bezpiecznie zapolować na grzybki, a gdzie nie zapolują na nas.
Uważajcie więc na siebie i szukajcie takich miejsc, gdzie zbierać grzyby wolno. Takie miejsca też są w naszej okolicy.
Zdarzyło się Wam łamać prawo i zbierać grzyby na terenach poligonu?
Komentarze