Anna Dymna weszła na stalowowolskie salony poezji
To bez wątpienia święto słowa, które jak muzyka trafia do głębi duszy. Taka wszak jest poezja, a ta zagościła dziś w Spółdzielczym domu Kultury za sprawą jednej z najbardziej rozpoznawalnych aktorek polskiej sceny Anny Dymnej i Jerzego Fedorowicza.
Krakowski Salon Poezji, którego pomysłodawczynią i inicjatorką jest Anna Dymna, poniósł nas słowem, ciszą i muzyką w niedzielne południe 2 października 2022. Przybyli mogli wysłuchać utworów ks. Jana Twardowskiego czytanych przez Annę Dymną i Jerzego Fedorowicza.
- Słowo może nas uratować, odmienić życie. Dobre, proste słowa są nam dziś potrzebne jak tlen. A tak ich mało w naszej codzienności. Utopione w powodzi dusznego bełkotu tęsknią za nami, a my – w głębi ducha – za nimi. Choć się tego wstydzimy, to w tej krzykliwej pustce, w tych wszystkich naszych ostrych ripostach marzymy o tym, by na chwilę się zatrzymać, uspokoić oddech i posłuchać prawdziwych, mądrych słów. Właśnie z tego marzenia narodził się przed dwudziestu laty Krakowski Salon Poezji. A potem powstawały podobne w wielu miastach w Polsce i poza jej granicami. Jest ich już ponad 50, choć niektóre padają, to powstają następne. Przychodzą do nich ludzie i słuchają poezji. Nic więcej się nie dzieje. Aktor po prostu czyta wiersze, czasem muzyka daje odpocząć słowom, by mogły zabrzmieć jeszcze pełniej i lepiej dotrzeć do słuchaczy. W Krakowskim Salonie Poezji odbyło się już 720 takich magicznych spotkań. I zawsze sala jest pełna. Gdzie tkwi tajemnica tego zjawiska?- zastanawiała się jeszcze przed spotkaniem Anna Dymna.
I Krakowski Salon Poezji w Stalowej Woli to wydarzenie towarzyszące Relacjom VII Międzypokoleniowym Spotkaniom. Oprawę muzyczną przygotował Kwartet Smyczkowy Nadsańskiej Orkiestry Kameralnej pod dyr. Edwarda Horoszko.
Komentarze