Na terenie Rozwadowa wielkie odkrycie
Jeszcze kilka tygodni ma potrwać przebudowa rozwadowskiego rynku. W czasie trwania prac robotnicy natrafili na ciekawe znaleziska.
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany
Choć roboty związane z rewitalizacją rynku jeszcze się nie zakończyły, już teraz można zobaczyć jak bardzo zmienił się Rozwadów. Na płycie rynku pojawiła się wybrukowana przestrzeń gdzie można będzie zorganizować wydarzenia kulturalne. Umożliwi to zadaszona altana koncertowa. Miejsce to nie zostało całkowicie wybetonowane, jak to się stało np. Leżajsku. W dalszym ciągu znajduje się tam wiele drzew i zieleni. Można będzie usiąść na ławeczce w cieniu i wypocząć. Z przestrzeni rynku zniknęła zajezdnia autobusowa, zastąpi ją przystanek komunikacji miejskiej. Wiata przystankowa będzie podświetlana kasetonami świetlnymi w technologii LED.
Uwagę najmłodszych bez wątpienia przykuje plac zabaw. W jego centrum znajduje się parowóz. Ma on wysokość aż 341 centymetrów, szeroką, 178- centymetrową zjeżdżalnię i przeznaczony jest dla dzieci powyżej 4 roku życia. Nie zabraknie także innych urządzeń zabawowych. I małych i dużych ucieszy nowoczesna fontanna, dzięki której możliwe będą pokazy świetlne przy udziale wody i muzyki.
Oświetlona będzie także nawierzchnia drogi, jak również rewitalizowana przestrzeń nawiązująca swoim wyglądem do historii Rozwadowa.
Cenne znaleziska podziemne
Już w 2015 roku mówiono o tym, że pod płytą rynku mieszczą się piwnice i że ich otwarcie mogłoby być atrakcją historyczną. Jak wówczas przewidywano, mają one około 250 lat, więc z punktu widzenia historycznego mogą okazać się mało historyczne, zwłaszcza, że nie są związane z nimi ciekawe opowieści. W porównaniu z Sandomierzem, nie byłyby raczej takim magnesem dla turystów jak tamtejsze podziemia. W marcu 2017 roku, zanim przystąpiono do rewitalizacji rozwadowskiego rynku, zatrudniono krakowską firmę GeoFusion, specjalizującą się w prowadzeniu nieinwazyjnych badań geofizycznych. W odróżnieniu od badań archeologicznych, inwazyjnych, metoda ta pozwoliła zorientować się co mieści się pod rozwadowskim rynkiem. Były to badania niezbędne, wynikające z wytycznych konserwatorskich. Dzięki nim nie trzeba było rozkopywać całego placu.
Na ciekawe rozwiązanie zdecydowano się także w obrębie zacienionej części parku. W czasie prac ziemnych udało się odsłonić dawny bruk, który ułożony był tam przed laty. Postanowiono zachować go w części tak, by można było po nim przejść, a przede wszystkim go obejrzeć i poczuć powiew historii. Mieści się on obok współczesnego chodnika dla pieszych.
Na macewach miasteczko to stoi
To na pewno niechlubna przeszłość Rozwadowa, związana historycznie z okupacją niemiecką. Ale żeby mówić o tym co teraz, należy cofnąć się do XIX wieku, kiedy to tuż za obecnym dworcem kolejowym (na wysokości bocznej jego ściany), założony został kirkut, żydowski cmentarz. Stały tam macewy (odpowiednik katolickich tablic nagrobnych), upamiętniające pochowanych Żydów. Wykute były z kamienia i posiadały hebrajskie napisy, a także zdobienia wykonane techniką płaskorzeźby. To był niewielki kirkut, ale na początku lat czterdziestych w zbiorowych mogiłach pochowano tam też Żydów masowo rozstrzelanych przez Niemców. W czasie II wojny światowej niemiecki okupant zrównał cmentarz z ziemią. Macewy zostały użyte do utwardzenie rozwadowskich dróg, między innymi na rynku. Mówili o tym dawni mieszkańcy Rozwadowa. Świadkowie twierdzili, że macewy tłuczono i kierowano napisami w dół, a później zasypywano. Załatano nimi dziury i nierówności tak, by po deszczu na drogach nie mogły się już tworzyć kałuże. Część macew trafiła jako podbudowa niektórych rozwadowskich budynków, jako materiał do stawiania fundamentów. Dziś po kirkucie nie ma już śladu. Nikt nie postawił w tamtym miejscu choćby upamiętniającej tablicy. Naziści skutecznie zatarli ślady. Miejsce uświęcone jest jedynie w pamięci i sercu rodzin. Teraz, podczas rewitalizacji rozwadowskiego rynku, podczas prac ziemnych, wydobyto z ziemi żydowskie macewy jako żywy obraz tego, co wydarzyło się tu, w Rozwadowie. Jak się dowiedzieliśmy, mają one trafić do stalowowolskiego Muzeum Regionalnego.
Finał wszystkich rewitalizacyjnych prac powinien nastąpić pod koniec sierpnia.
Komentarze