Wielka obława na mieście. Z sali rozpraw uciekł 31- letni mężczyzna
Do zdarzenia doszło na terenie Sądu Rejonowego w Stalowej Woli 29 czerwca około godziny 12:30.
Nie był to mężczyzna, o którego wszyscy pytają, czyli sprawca niedzielnego wypadku śmiertelnego, a zupełnie ktoś inny. Faktem jest, że uciekł z sali rozpraw ku zaskoczeniu wszystkich obecnych.
- Około godziny 12:30, na terenie Sądu Rejonowego w Stalowej Woli, podczas rozprawy sądowej, na polecanie sądu, zatrzymanemu mężczyźnie policjanci zdjęli kajdanki. Mężczyzna podszedł do mównicy i nagle przeskoczył przez barierki i wybiegł z naszego sądu. Na tę chwilę trwają jego poszukiwania- mówi aspirant Przemysław Paleń z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
Mężczyzna nie był skuty kajdankami, gdyż podczas składania zeznań ściąga się je i zakłada podejrzanemu/ oskarżonemu dopiero jak wychodzi z pomieszczenia. Z relacji świadków dowiedzieliśmy się, że uciekinier pobiegł w kierunku ZUS-u, później stacji paliw. Za nim w pościg ruszyli policjanci. Obława prowadzona jest na terenie Stalowej Woli, a poszukiwania są intensywne. 31- latek nie jest uzbrojony, więc nie zachodzi obawa, że komuś zrobi krzywdę. Póki co policja nie ujawnia rysopisu mężczyzny, ani nie publikuje jego wizerunku. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalne, poszukiwany odpowiadał karnie za pobicia i narkotyki.
Komentarze