W stalowowolskim szpitalu oddano do użytku rozbudowany Oddział Udarowy

Image

W stalowowolskim szpitalu zaadaptowano na potrzeby rozbudowy Oddziału Udarowego pomieszczenia po dawnym OIOM- ie. Z 4 do 10 zwiększyła się ilość łóżek, dzięki czemu będzie można pomóc większej liczbie pacjentów.

Prace budowlane rozpoczęły się w lipcu 2011 roku i trwały kilka miesięcy. Ich koszt zamknął się w kwocie 2 mln 145 tys. zł. Razem z wyposażeniem Oddział Udarowy kosztował 3 mln 475 tys. zł.

- Oddział został wyposażony w nowoczesny sprzęt o łącznej wartości 1 mln 320 tys. zł, z czego 1 mln 56 tys. zł, to były pieniądze uzyskane z rezerwy ogólnej Prezesa Rady Ministrów, a 264 tys. zł pochodziło z budżetu powiatu stalowowolskiego. Wśród zakupionego sprzętu znalazły się przede wszystkim łóżka dla pacjentów. To są łóżka specjalne, bardzo drogie. Jedno łóżko to prawie jakiś średniej klasy samochód. Warto wspomnieć, że zakupiliśmy kardiomonitory, zestaw pomp infuzyjnych, centralne monitorujące aparaty USG, respiratory, defibrylator- mówi Janusz Zarzeczny, starosta stalowowolski.

Dyrektor szpitala Monika Pachacz- Świderska przypomniała, że oddział Chorób układu nerwowego, bo tak pierwotnie nazywał się Oddział Udarowy, powstał w naszym szpitalu już w 1957 roku.

- Na dzień dzisiejszy w oddziale pracuje 11 lekarzy, w tym 2 rezydentów (mówimy o różnych formach umów), 24 pielęgniarki, 4 fizjoterapeutów, 2 psychologów ze specjalizacją logopedyczną, 4 sanitariuszy, opiekun medyczny i 2 sekretarki. Tylko dzięki zespołowej pracy możemy powiedzieć, że odnosimy na tym polu sukcesy. Dzięki temu, że mamy takie warunki, coraz lepsze warunki, możemy pomóc większej liczbie pacjentów, z tymi, niestety, ciężkimi schorzeniami naczyniopochodnymi- mówi dyrektor szpitala.

Oddział Neurologii leczy rocznie około 1400- 1500 osób, z czego między 300 a 400, w zależności od roku, to pacjenci po udarze mózgu.

- Żyjemy w erze chorób naczyniowych. Udary mózgu, zawały serca, to bardzo częste choroby, które bardzo często prowadzą do ciężkiego kalectwa. Bardzo ważną rzeczą jest to, aby były leczone jak najszybciej w momencie kiedy powstaną. Po to właśnie zaistniały Oddziały Udarowe, po to żeby wzrosła świadomość społeczna na temat tego, jakie są objawy udaru i że trzeba bardzo szybko reagować, bo wtedy możemy pomóc, np. wykonując zabieg trombolizy, czyli rozpuszczenia zatoru, który prowadzi do udaru mózgu. W tej chwili mamy również możliwość wykonania trombektomii. Wykonujemy ten zabieg w szpitalu Klinicznym w Rzeszowie, u pani profesor, która prowadzi program pilotażowy. Zawozimy tam pacjentów po wstępnej kwalifikacji. Wielu takim ludziom już pomogliśmy- mówi lek. Agnieszka Janiszewska, ordynator oddziału.

Dzięki przebudowie Oddziału Udarowego jakość pracy personelu medycznego znacząco się poprawiła. Skorzystają na tym również pacjenci, którzy będą leczeni w lepszych warunkach.

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =