Raty kredytów hipotecznych idą w górę, a co z pożyczkami?
Obecnie średnia rata kredytu może być nawet o 221 zł wyższa, niż miało to miejsce przed wzrostem inflacji. Podrożały nie tylko kredyty, ale też pożyczki.
Coraz mniej osób stać na kredyt
Od października 2021 roku wzrosły raty kredytów. Niektóre banki podniosły też stawki stałego oprocentowania dla nowych klientów. Wszystko wskazuje na to, że czas tanich kredytów powoli odchodzi w zapomnienie. Sytuacje tą powoduje wzrost stawki WIBOR3M, która doprowadza do zwiększenia rat kredytów ze zmiennym oprocentowaniem. Na początku podwyżka będzie niewielka, ale stawka WIBOR najprawdopodobniej jeszcze wzrośnie, a to może spowodować wzrost rat do jeszcze wyższych poziomów.
Jeszcze niedawno zabezpieczeniem od takiej sytuacji było zaciągnięcie kredytu ze stałym oprocentowaniem, które nie zmienia się przez 5 lub 7 lat nawet w przypadku wzrostu stóp procentowych. Teraz kredytobiorcy nie mają już takiej możliwości. Obecnie stałe oprocentowanie jest wyższe od zmiennego i wynosi 4,04%, podczas gdy oprocentowanie zmienne 2,44%.
Biorąc pod uwagę, że ceny towarów i usług szybko rosną i prawdopodobnie nadal będą rosły, natomiast za kredyt trzeba będzie płacić jeszcze więcej, stać na niego coraz mniejszą grupę ludzi.
Kredytobiorcy mogą mieć problem ze spłatą rat
Wzrost raty o 200 czy 300 zł może na pierwszy rzut oka nie wydawać się wielką tragedią, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że rocznie kredytobiorca zapłaci od 2400 zł do nawet 3600 zł więcej niż dotychczas, to każdego uderzy to po kieszeni, gdyż dodatkowe koszty kredytu pochłoną jedną niższą pensję w roku. Kredytobiorcy płacący wysokie raty kredytów mogą mieć trudności z regularnym spłacaniem rat i jednoczesnym utrzymaniem życia na niezmienionym poziomie.
Wzrostów możemy oczekiwać też w przypadku pożyczek pozabankowych, ale z uwagi na to, że pożyczki na dowód jak te z www.centrumpozyczek360.pl/pozyczki-na-dowod są udzielane w niższych kwotach i na krótszy okres spłaty, te różnice cenowe nie będą aż tak dotkliwe. W przypadku niektórych ofert mogą się jednak zmienić pozaodsetkowe koszty wynikające ze zniesienia ograniczeń nałożonych tarczą antykryzysową.
Pożyczka zamiast kredytu – zainteresowanie rośnie
Bardzo prawdopodobne jest, że osoby, które planowały wzięcie kredytu konsumpcyjnego, zrezygnują ze swojego pomysłu i zdecydują się na pożyczkę, szczególnie w przypadku braku zdolności kredytowej. Zdolność kredytowa jest jednym z najważniejszych kryteriów branych przez banki pod uwagę w ocenie wiarygodności potencjalnych klientów. Brak zdolności kredytowej równa się dla wnioskodawcy zerową szansę na uzyskanie kredytu, ale nie wyklucza możliwości wzięcia pożyczki na dowód.
Poznaj zasady i wymagania pozabankowych pożyczek na dowód, przeczytaj:
https://jakwylaczyccookie.pl/2021/05/14/pozyczki-na-dowod-podstawowe-zasady-i-wnioskowanie/
Pandemia zmieniła niektóre przyzwyczajenia Polaków, a respondenci badań przyznają, że nauczyli się rezygnowania z wielu zakupowych planów lub obniżania swoich wymagań, co każe sądzić, że część kredytów rzeczywiście w najbliższym czasie będzie zastępowana pożyczkami w niższych kwotach.
Jak mądrze pożyczać i uniknąć pętli zadłużenia?
Łatwość uzyskania pożyczki na dowód może powodować chęć nagłej zmiany swojej sytuacji finansowej. Nie ulega wątpliwości, że stłumieni obostrzeniami wynikającymi z obecnej sytuacji epidemicznej chętnie rekompensujemy sobie wszelkie niedogodności zakupami, ale należy uważać z kupowaniem na kredyt. W dobie szalejącej inflacji i wzrostu cen bardzo łatwo wpaść w pętlę zadłużenia, a to może powodować problemy ze spłatą zobowiązań.
Jeśli to możliwe, bieżące zobowiązania należy regulować w jak największym zakresie z własnych pieniędzy, a po finansowanie z pożyczki przez internet sięgać w ostateczności i tylko wtedy, kiedy wzięcie na barki dodatkowego zobowiązania będzie miało mniejsze konsekwencje niż opóźnienie w spłacie wcześniejszego.
Dobra dostępność i brak formalności nie mogą być głównymi czynnikami decyzyjnymi w kwestii pożyczania. Trzeba wcześniej dokładnie przeanalizować swoją sytuację finansową i stwierdzić, czy przy dalszych wzrostach cen (które będą nieuniknione), domowy budżet wystarczy na spłatę pożyczki i normalne życie bez odmawiania sobie podstawowych zakupów.
Komentarze