Poszkodowany też może przyczynić się do wypadku

Materiał zewnętrzny Image

Wypadki drogowe mogą przybierać naprawdę różne kształty i rozmiary – w części z nich udział biorą także piesi występujący głównie jako poszkodowani. Jak pokazał wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach, ofiara wypadku może być także i jego sprawcą. Jeśli udowodnimy to przed sądem, to poszkodowany nie tylko nie uzyska satysfakcjonującego go wyroku, ale jeszcze będzie musiał ponieść odpowiedzialność za swoje zachowanie.

Artykuł przygotowany we współpracą z Kancelarią Prawną TMH Rzeszów.

Niektóre zdarzenia wywołujące szkodę powodują śmierć człowieka. W takich przypadkach odpowiedzialność odszkodowawcza kształtuje się na zupełnie innych zasadach.

Zgodnie z treścią art. 446 Kodeksu cywilnego, jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł.

Osoba, względem której ciążył na zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny, może żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody renty obliczonej stosownie do potrzeb poszkodowanego oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego przez czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego. Takiej samej renty mogą żądać inne osoby bliskie, którym zmarły dobrowolnie i stale dostarczał środków utrzymania, jeżeli z okoliczności wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego.

Pamiętajmy, że w powyższych przypadkach sąd może ponadto przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Śmierć na drodze a prawo do odszkodowania

Powyższa regulacja znalazła zastosowanie w sprawie dotyczącej wypadku drogowego, w wyniku którego potrącona przez samochód osobowy 87-letnia kobieta poniosła śmierć. Syn zmarłej złożył powództwo wobec sprawczyni zdarzenia do Sądu Rejonowego w Katowicach domagając się zasądzenia dla siebie zadośćuczynienia w kwocie 40 000 zł. Powód podkreślał, że na skutek potrącenia jego matka poniosła poważne obrażenia, w wyniku których zmarła po kilku dniach przebywania w szpitalu.

Z takim stanowiskiem nie zgodziła się kierująca pojazdem, która wskazała, że potrącenie nastąpiło na skutek niezachowania ostrożności przez pieszą oraz faktu, że była ona starszą i schorowaną osobą. Pozwana broniła się więc tym, że zmarła sama przyczyniła się do wypadku, bo przechodziła w niedozwolonym miejscu, nie zważając na jadące pojazdy.

Ustalenie wartości zadośćuczynienia

Sądu I i II instancji przychyliły się do stanowiska syna zmarłej kobiety i zasądziły na jego rzecz kwotę 40 000 zł. Co ciekawe, w sprawie został powołany biegły, który stwierdził, że zachowanie potrąconej staruszki rzeczywiście było nieodpowiedzialne, bo przechodziła ona w miejscu, gdzie robić tego nie powinna. Biegły zauważył jednak, że nie mogło zwolnić to kierowcy z konieczności zachowania ostrożności na ulicy i gdyby pozwana jechała wolniej, to do wypadku zapewne by nie doszło, bo zdążyłaby zatrzymać się na czas.

Powyższe rozstrzygnięcie z oczywistych względów nie zadowoliło pozwanej, wniosła więc apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach, w której domagała się obniżenia zasądzonego od niej zadośćuczynienia. Jako podstawę swojego żądania podniosła art. 362 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Jak się okazało, Sąd Apelacyjny w Katowicach uwzględnił roszczenie kobiety.

Zadośćuczynienie za śmierć rodzica

SA w wydanym przez siebie wyroku uznał apelację pozwanej – zaznaczmy jednak od razu, że nie oddalił roszczeń przysługujących synowi potraconej kobiety. Powód ostatecznie otrzymał należne mu zadośćuczynienie, jednak nie w kwocie 40 000 zł, a 30 000 zł.

Sąd ustalił bowiem, że zmarła rzeczywiście przyczyniła się swoim nierozsądnym zachowaniem do wypadku, jednak większą winę ponosi w tym wypadku kierowca, który również nie zachował wymaganej ostrożności na drodze. W ocenie SA, należało uznać, że poszkodowana przyczyniła się do wypadku w 25% (a więc i w tym zakresie przyczyniła się do swojej śmierci). Należało więc w takim zakresie obniżyć przyznane powodowi zadośćuczynienie.

Podstawa prawna: Art. 446, 455 KC, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 6.12.2017 r. (sygn. akt I ACa 482/17)

Patron merytoryczny artykułu:

Kancelaria Prawna TMH Rzeszów

ul. Dominikańska 1A

35-077 Rzeszów


Tel: (17) 307 07 66



Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =