Ogródek Jordanowski na liście rezerwowej
Ogród Jordanowski wciąż nie przypomina parku ze snu. A tak miało być i o takich dobrych zmianach mówiło się od lat. Tymczasem wciąż brakuje środków na dogłębną rewitalizację tego największego bez wątpienia placu zabaw w mieście.
Prezydent Lucjusz Nadbereżny nie chciałby brać się za tak obszerne i kosztowne zadanie za pieniądze stalowowolskich podatników. Chce sięgnąć po środki z zewnątrz. Bierzemy więc jako miasto udział w walce o środki finansowe z zewnątrz. Może uda się tym razem?
- Jeżeli chodzi o Park Jordanowski, to w tej chwili jesteśmy w rozstrzygnięciu drugich „Środków norweskich”, które dotyczą niebiesko- zielonej infrastruktury na terenie miasta Stalowej Woli. Jesteśmy, niestety, w tej chwili na liście rezerwowej, ale czekamy na uwolnienie dodatkowych funduszy, które umożliwią skorzystanie z tych środków. W tym roku ogłaszalibyśmy przetargi. Czekamy więc na rozstrzygnięcie- mówi Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli.
Jeśli nie uda się pozyskać pieniędzy z tzw. Funduszy norweskich, miasto będzie próbowało pozyskać pieniądze na ten cel z rządowego Programu Inwestycji Strategicznych.
Komentarze