Sprawca wypadku pod Jamnicą już na Montelupich. Sprawca zostaje w areszcie!

Grzegorz G. 3 lipca br. spowodował wypadek, w którym śmierć ponieśli rodzice trójki małych chłopców. 2,5- letni Sebastian, który podróżował z mamą i tatą przeżył. Teraz prawnik 37- latka domaga się, by jego klient wyszedł z aresztu.

Grzegorz G. podczas wypadku doznał obrażeń w obrębie jamy brzusznej i przeszedł zabieg chirurgiczny. Jego stan zdrowia był na tyle dobry, że zdecydowano się na przewiezienie go do Krakowa do Aresztu Śledczego przy ul. Montelupich. Miało to miejsce wieczorem we wtorek. Sprawca wypadku został aresztowany na 3 miesiące. Zarzuty usłyszał 5 lipca, jeszcze w stalowowolskim szpitalu. Prokuratura oskarżyła go o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości i kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. Przypominamy, że Grzegorz G. nie przyznał się do winy i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. Prokuratura chciałaby „dorzucić” kolejny zarzut: spowodowanie obrażeń ciała małego Sebastianka.

Obrońca 37- latka złożył już zażalenie od postanowienia Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu i domaga się wypuszczenia swojego klienta na wolność. Decyzja o ewentualnym przyjęciu lub odrzuceniu zażalenia zostanie podjęta 22 lipca przez sąd w Tarnobrzegu.

Przypomnijmy: 37- letni Grzegorz G. poruszający się Audi S7, podczas wyprzedzania na podwójnej ciągłej, zderzył się z jadącym z naprzeciwka Audi A4. Mężczyzna w chwili wypadku był pijany (miał około 3 promile) i jechał z prędkością co najmniej 120 km/h. W wypadku zginęło małżeństwo z Przędzela (powiat niżański): 37- letnia Marzena K. i 39- letni Mariusz K. Osierocili trójkę dzieci: 2,5- letniego Sebastiana, który jechał z nimi w samochodzie, jak również jego starszych braci: 9- letniego Norberta i 10- letniego Artura.

Przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 12.

Aktualizacja 22.07.2021: Sąd podtrzymał decyzję. Sprawca pozostaje w areszcie!