Trzech chłopców straciło rodziców. Po wielkiej tragedii ruszyła zbiórka.

W jednej chwili życie całej rodziny nieodwracalnie zmieniło się w koszmar. I tak już pozostanie, bo ani mamy, ani taty nikt im już nie zastąpi. Chłopcy mają teraz siebie, a my możemy jedynie ulżyć im w codzienności. Tylko tyle.

37- letni kierowca Audi był pod wpływem alkoholu. Jechał szybko, wyprzedzał tam, gdzie nie było to dozwolone, aż stracił panowanie nad pojazdem. Uderzył czołowo w inne Audi, którym podróżowało małżeństwo, 39- letni Mariusz K., jego 37- letnia żona Marzena K. i 2,5- letni synek. Mieli jeszcze dwóch synów, ale ich już nigdy nie zobaczą. Czekali na nich w domu...

Wypadek przeżył tylko maluszek. Przerażony i lekko ranny uspokajał się w ramionach strażaka, a później obcej kobiety, która próbowała go pocieszyć i odwrócić uwagę od zdarzenia. Dziecko nie rozumiało co się stało, nie wiedziało dlaczego mama i tata już się nim nie mogą zaopiekować, a wokół jest szum, ruch, biega mnóstwo obcych ludzi.

- Nikt nie jest w stanie zapełnić pustki w ich sercu po tej nie do opisania w słowach stracie najbliższych na świecie ludzi, ale spróbujmy okazać im wsparcie poprzez zbiórkę środków pieniężnych. Okaż serce, każda złotówka się liczy!- napisali założyciele zbiórki, Fundacja Z Serca Dla Serca.

Jak zapewniła nas Fundacja, każda złotówka trafi do dzieci. Jeśli chcecie drodzy Czytelnicy pomóc chłopcom, możecie to zrobić TUTAJ.

O wypadku, który wydarzył się 3 lipca br. przeczytacie na naszej stronie TUTAJ.