Czy na pewno pojedziemy obwodnicą już w sobotę? GDDKiA nie wie na pewno.
W sobotę ma być wielkie otwarcie obwodnicy Stalowej Woli i Niska. Tymczasem, jak donoszą nam nasi Czytelnicy, na trasie wciąż prowadzone są roboty. I to nie byle jakie roboty, bo fragmentami zrywany jest asfalt, wiercone są jakieś dziury, a maszyny pracują jakby wszystko miało się zaczynać, a nie kończyć. Czy wobec tego wielkie otwarcie będzie możliwe? O to zapytaliśmy w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, czyli u źródła.
- Do momentu otrzymania pozwolenia na użytkowanie, nie możemy mówić o oddaniu żadnej inwestycji do ruchu. Kontraktowy termin zakończenia inwestycji to 22 maja 2021 r. Jeśli wykonawca wcześniej uzyska pozwolenie na użytkowanie, niezwłocznie udostępnimy obwodnicę kierowcom. Będziemy o tym oczywiście na bieżąco informować- mówi Joanna Rarus z GDDKiA.
Przyglądając się wciąż prowadzonym pracom trudno się nie zgodzić z tym, że w sobotę auta mogą jeszcze nie zostać wpuszczone na nową drogę.
- Obwodnica jest w fazie odbiorów, więc stąd różnego rodzaju kontrole, badania. Ponieważ przeprowadzone badania wykazały, że niektóre wykonane elementy nie spełniają wymagań, wykonawca prowadzi jeszcze prace naprawcze tak, aby móc udostępnić kierowcom nową, bezpieczną drogę- wyjaśnia nam Joanna Rarus.
Do soboty jeszcze kilka dnia. Może więc wiele się wydarzyć. To, co wokół drogi, może zostać „otwarte”, ale już sama jezdnia niekoniecznie. Teraz trasę zwiedzają rowerzyści i spacerowicze.
- Prace prowadzone są jeszcze na drogach serwisowych i poza trasą główną obwodnicy. Trwają też prace porządkowe. Na ok. 300 m wykonawca wymienia nawierzchnię gdyż badania wskazały tam niezgodność z wymaganiami jakościowymi. Natomiast co do kwestii otwarcia obwodnicy, to GDDKiA odpowiada za część związaną z udostępnieniem obwodnicy kierowcom do ruchu- mówi Joanna Rarus.
Komentarze