Szpital rozpoczął terapię chorych na AMD
Nowość w stalowowolskiej okulistyce – w SPZZOZ Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym rozpoczęto leczenie pierwszych pacjentów z wysiękowym AMD, czyli zwyrodnieniem plamki żółtej siatkówki.
AMD, czyli zwyrodnienie plamki związane z wiekiem, to choroba plamki żółtej – niewielkiego obszaru w centrum siatkówki, który pozwala na widzenie szczegółów podczas czytania, oglądania telewizji, czy prowadzenia samochodu.AMD może postępować powoli, przez kilka lat, ale może tez rozwijać się szybko i w ciągu zaledwie kliku tygodni spowodować ciężką i nieodwracalną ślepotę centralną.
- W przeszłości uważano, że schorzenie to dotyka wyłącznie osób w dość sędziwym wieku. I rzeczywiście, z AMD zmagają się głównie seniorzy, ale obecnie obserwujemy, że przedział wiekowy chorych coraz bardziej się obniża i leczenia wymagają już nawet 50-latkowie, czyli ludzie wcale nie starzy, tylko jeszcze w sile wieku. Nieleczone AMD może mocno uszkodzić wzrok, a nawet doprowadzić do tzw. praktycznej ślepoty – mówi Anna Schossler, p.o. lekarza kierującego Oddziałem Okulistycznym w SPZZOZ Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli.
Dyrekcji placówki udało się podpisać w marcu kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na uruchomienie w Stalowej Woli terapii lekowej, pozwalającej zatrzymać progresję schorzenia jakim jest AMD i zapobiegać dalszej utracie widzenia u chorych. Pierwszą grupę pacjentów udało się już zakwalifikować i właśnie rozpoczęło się ich leczenie. – Terapia ma przede wszystkim na celu wyhamować chorobę i zatrzymać dalsze pogarszanie się wzroku. W wielu przypadkach poprawa widzenia może być niemożliwa do uzyskania, zwłaszcza w zaawansowanych stadiach choroby. Ale najważniejszym skutkiem leczenia jest zatrzymanie choroby. Bo bez tego, AMD stale postępuje, degradując wzrok chorego - mówi Anna Schossler.
Leczenie polega na wykonywaniu iniekcji z lekiem do środka oka.
– Zabieg wykonujemy na oddziale i mimo, że już sama myśl o nim może wielu osobom wydawać się nieprzyjemna, to dla pacjenta jest on w zasadzie bezbolesny. Oko jest znieczulone, więc chory nawet nie czuje, że poprzez bardzo cienką igłę podajemy niewielką ilość leku do wnętrza gałki ocznej. Lek, którym aktualnie dysponujemy, przez pierwszy kwartał podajemy w comiesięcznych odstępach. Następnie podajemy go już w odstępach 2-miesięcznych. Po takiej kuracji wysięk powinien się zdecydowanie zmniejszyć i wtedy zapada decyzja, jak ma wyglądać dalsza kuracja i z jaką częstotliwością będzie dalej podawane lekarstwo. Zazwyczaj odstępy w podawaniu go, wydłużają się nawet do 4 miesięcy – tłumaczy Anna Schossler.
Podpisanie kontraktu z NFZ na uruchomienie leczenia pacjentów z AMD w Stalowej Woli, nie doszłoby do skutku, gdyby wcześniej nie wyposażono Oddziału Okulistycznego w odpowiedni sprzęt. Mowa o spektralnym koherentnym tomografie z funkcją angiografii i funduskamerą, który pod koniec ubiegłego roku zakupił dla szpitala Powiat Stalowowolski. Urządzenie kosztowało 125 tys. zł i jest niezbędne podczas prowadzenia opisywanej terapii.
- Program lekowy dla pacjentów z AMD funkcjonuje z powodzeniem w niektórych szpitalach już od kilku lat, ale w naszym go nie było, a głównym powodem był brak niezbędnego sprzętu. Dlatego jesteśmy wdzięczni Zarządowi oraz Radzie Powiatu Stalowowolskiego za to wsparcie. Dzięki temu mogliśmy w naszym szpitalu uruchomić nową procedurę, a chorzy z naszego powiatu, a nawet regionu, cierpiący na zwyrodnienie plamki związane z wiekiem, zamiast jeździć do innych ośrodków okulistycznych, mogą już leczyć się w Stalowej Woli – mówi Grzegorz Czajka, dyrektor SPZOZ Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli.
W miarę zgłaszania się kolejnych pacjentów, szpital będzie prowadził kwalifikacje do opisywanej terapii dla następnych grup chorych.
– Istnieją różne objawy świadczące o rozwoju choroby plamki żółtej. Często pierwszym objawem jest widzenie zniekształconych linii prostych, a także wrażenie, że podczas czytania pacjentom „faluje” tekst. Można to łatwo zweryfikować prostym badaniem, jakim jest test Amslera. Mówiąc w dużym skrócie, polega on na patrzeniu w centralny punkt siatki składającej się z małych kwadratów . Jeśli linie zaczynają się zakrzywiać, to rzeczywiście warto zgłosić się na badanie okulistyczne. Jeszcze bardziej niepokojącym sygnałem są zmiany lub ubytki w centralnym polu widzenia. Na przykład jeśli osoba w centrum widzenia ma szarą lub czarną plamę, pomimo zachowanego widzenia obwodowego to powinna natychmiast zgłosić się do okulisty – radzi Anna Schossler.
AMD, czyli zwyrodnienie plamki związane z wiekiem, to choroba plamki żółtej – niewielkiego obszaru w centrum siatkówki, który pozwala na widzenie szczegółów podczas czytania, oglądania telewizji, czy prowadzenia samochodu.AMD może postępować powoli, przez kilka lat, ale może tez rozwijać się szybko i w ciągu zaledwie kliku tygodni spowodować ciężką i nieodwracalną ślepotę centralną.
- W przeszłości uważano, że schorzenie to dotyka wyłącznie osób w dość sędziwym wieku. I rzeczywiście, z AMD zmagają się głównie seniorzy, ale obecnie obserwujemy, że przedział wiekowy chorych coraz bardziej się obniża i leczenia wymagają już nawet 50-latkowie, czyli ludzie wcale nie starzy, tylko jeszcze w sile wieku. Nieleczone AMD może mocno uszkodzić wzrok, a nawet doprowadzić do tzw. praktycznej ślepoty – mówi Anna Schossler, p.o. lekarza kierującego Oddziałem Okulistycznym w SPZZOZ Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli.
Dyrekcji placówki udało się podpisać w marcu kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na uruchomienie w Stalowej Woli terapii lekowej, pozwalającej zatrzymać progresję schorzenia jakim jest AMD i zapobiegać dalszej utracie widzenia u chorych. Pierwszą grupę pacjentów udało się już zakwalifikować i właśnie rozpoczęło się ich leczenie. – Terapia ma przede wszystkim na celu wyhamować chorobę i zatrzymać dalsze pogarszanie się wzroku. W wielu przypadkach poprawa widzenia może być niemożliwa do uzyskania, zwłaszcza w zaawansowanych stadiach choroby. Ale najważniejszym skutkiem leczenia jest zatrzymanie choroby. Bo bez tego, AMD stale postępuje, degradując wzrok chorego - mówi Anna Schossler.
Leczenie polega na wykonywaniu iniekcji z lekiem do środka oka.
– Zabieg wykonujemy na oddziale i mimo, że już sama myśl o nim może wielu osobom wydawać się nieprzyjemna, to dla pacjenta jest on w zasadzie bezbolesny. Oko jest znieczulone, więc chory nawet nie czuje, że poprzez bardzo cienką igłę podajemy niewielką ilość leku do wnętrza gałki ocznej. Lek, którym aktualnie dysponujemy, przez pierwszy kwartał podajemy w comiesięcznych odstępach. Następnie podajemy go już w odstępach 2-miesięcznych. Po takiej kuracji wysięk powinien się zdecydowanie zmniejszyć i wtedy zapada decyzja, jak ma wyglądać dalsza kuracja i z jaką częstotliwością będzie dalej podawane lekarstwo. Zazwyczaj odstępy w podawaniu go, wydłużają się nawet do 4 miesięcy – tłumaczy Anna Schossler.
Podpisanie kontraktu z NFZ na uruchomienie leczenia pacjentów z AMD w Stalowej Woli, nie doszłoby do skutku, gdyby wcześniej nie wyposażono Oddziału Okulistycznego w odpowiedni sprzęt. Mowa o spektralnym koherentnym tomografie z funkcją angiografii i funduskamerą, który pod koniec ubiegłego roku zakupił dla szpitala Powiat Stalowowolski. Urządzenie kosztowało 125 tys. zł i jest niezbędne podczas prowadzenia opisywanej terapii.
- Program lekowy dla pacjentów z AMD funkcjonuje z powodzeniem w niektórych szpitalach już od kilku lat, ale w naszym go nie było, a głównym powodem był brak niezbędnego sprzętu. Dlatego jesteśmy wdzięczni Zarządowi oraz Radzie Powiatu Stalowowolskiego za to wsparcie. Dzięki temu mogliśmy w naszym szpitalu uruchomić nową procedurę, a chorzy z naszego powiatu, a nawet regionu, cierpiący na zwyrodnienie plamki związane z wiekiem, zamiast jeździć do innych ośrodków okulistycznych, mogą już leczyć się w Stalowej Woli – mówi Grzegorz Czajka, dyrektor SPZOZ Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli.
W miarę zgłaszania się kolejnych pacjentów, szpital będzie prowadził kwalifikacje do opisywanej terapii dla następnych grup chorych.
– Istnieją różne objawy świadczące o rozwoju choroby plamki żółtej. Często pierwszym objawem jest widzenie zniekształconych linii prostych, a także wrażenie, że podczas czytania pacjentom „faluje” tekst. Można to łatwo zweryfikować prostym badaniem, jakim jest test Amslera. Mówiąc w dużym skrócie, polega on na patrzeniu w centralny punkt siatki składającej się z małych kwadratów . Jeśli linie zaczynają się zakrzywiać, to rzeczywiście warto zgłosić się na badanie okulistyczne. Jeszcze bardziej niepokojącym sygnałem są zmiany lub ubytki w centralnym polu widzenia. Na przykład jeśli osoba w centrum widzenia ma szarą lub czarną plamę, pomimo zachowanego widzenia obwodowego to powinna natychmiast zgłosić się do okulisty – radzi Anna Schossler.
Komentarze