Co dalej z tobą Stalówko? Czubat – out? Wieprzęć – out?
W niedzielę Stal Stalowa Wola rozgrywała wyjazdowe spotkanie z Koroną II Kielce. Gospodarze tego spotkania, tuż przed nim, zajmowali odległą, 19 pozycję w ligowej tabeli. W dotychczasowych 26 spotkaniach zgromadzili 24 punkty.
Spotkanie od pierwszych minut było dosyć wyrównane, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Pierwszą groźną sytuację Stal stworzyła sobie w 21 minucie, kiedy to powracający po kontuzji Drobot, zdecydował się na strzał z ok. 25 metrów. Ale piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki. Jednak gra Zielono- Czarnych cały czas nie wyglądała dobrze. Dużo niedokładności i przypadkowości nie pozwalało na stworzenie kolejnych dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Patrząc na postawę naszego zespołu w pierwszych 45 minutach ciężko było nie odnieść wrażenia, że tylko 2- 3 zawodnikom w zielonych koszulkach chciało się powalczyć o zwycięstwo. Reszta snuła się niemrawo po boisku. Ta postawa dziwi, ponieważ należy pamiętać o ultimatum jakie ciążyło na trenerze Wieprzęciu (3 zwycięstwa w 3 meczach), a większość zawodników na pewno nie zachowywało się tak, jakby walczyło o trenera. Wyjątkowo nudna pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem 0:0.
Początek drugiej połowy zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy od razu po gwizdku ruszyli do ataku. Długo nie trzeba było czekać na efekty takiej gry. W 53 minucie kapitan Korony II Kielce Michał Dziubek zdobył bramkę wykorzystując zamieszanie po rzucie rożnym. Patrząc na dotychczasową grę zespołu ze Stalowej Woli, ciężko było mieć nadzieję, że uda im się odwrócić losy tego spotkania. I o ile we wcześniejszych spotkaniach można było pochwalić chociaż niektórych zawodników Stali, tak w tym meczu nie dało się wyróżnić żadnego z Zielono- Czarnych. Wynik już do końca nie uległ zmianie i Stal Stalowa Wola przegrała 0:1 z trzecim zespołem od końca. Poza kolejną kompromitacją naszego reprezentanta oznacza to najprawdopodobniej odejście trenera Wieprzęcia. Kibiców ciekawi również fakt, czy prezes Stali dotrzyma słowa i również poda się do dymisji.
11.04.2021 – Kielce - godz. 12:00
Korona II Kielce 1:0 Stal Stalowa Wola
Bramki: 53’ Dziubek
Stal: Wietecha, Waszkiewicz, Khorolskyi, Hudzik, Sobotka, Drobot, Mistrzyk ©, Mroziński, Wiktoruk, Conde, Piechniak Rez: Knurovsky, Stępniowski, Wojtak, Zięba, Grabarz, Płonka, Jopek.
Komentarze