Uwaga! Zmiana czasu na letni!
Kolejny już raz przestawiamy zegarki z czasu zimowego na letni. W nocy z soboty na niedzielę (z 27 na 28 marca) teoretycznie śpimy o godzinę krócej. Swoje zegarki powinniśmy przestawić nocą z godziny 2.00 na 3.00.
Miało już tego nie być, czas miał się nie zmieniać, ale wciąż do tego wracamy, bo Unia Europejska nie umie się dogadać. Część krajów chciałaby ujednolicenia czasu, część uważa, że przesuwanie zegarków do przodu i wstecz ma swoje uzasadnienie. Teoretycznie to rok 2021 miałby być tym ostatnim, kiedy to dokonują się tak istotne zmiany. Decyzją państw członkowskich miało być to, czy pozostaną przy czasie letnim, czy zimowym. Dla nas, zwykłych obywateli tego kraju ważne jest, że tradycja nadal jest kultywowana i kolejny już raz przyjdzie nam zmierzyć się z manipulacjami przy czasie.
Pierwszą osobą, która dostrzegła potrzebę zmiany czasu był Benjamin Franklin. Jednak jak to ma na ogół miejsce w historii naszej cywilizacji, jego racje nie zostały docenione. Pierwsi zmianę czasu zastosowali Niemcy, którzy wprowadziły ją w kwietniu 1916 r. Dwa lata później w ślad za nimi poszła Wielka Brytania, a następnie Stany Zjednoczone. Przypominamy, że w naszym kraju zmiana czasu była wprowadzana kilkakrotnie, jednak na krótko, m.in. podczas okupacji hitlerowskiej. W Polsce na stałe wpisała się w kalendarz w 1977 r. Czas letni funkcjonuje w większości krajów na świecie. Co ciekawe jeśli chodzi o Europę, zmiany czasu nie stosuje się w Islandia, Rosji i na Białorusi.
Jutro niedziela, kolejna już pandemiczna z nowymi obostrzeniami i zaleceniami. Zrywanie się z łóżka wcześniej niż zwykle nie służy naszemu zdrowi, dlatego ci, co mogą niech śpią ile mogą. Przypominamy, że badania dowodzą, że zmiana czasu przyczynia się do zwiększenia ryzyka zawału serca o około 10%! Na problemy zdrowotne w tym czasie narażeni są także cukrzycy, nadciśnieniowcy, osoby starsze, które z powodu wieku słabiej adaptują się do nowych warunków. Najgroźniejsze są pierwsze dni „po”, tak więc uważajmy, bo w końcu do każdej zmiany należy najpierw przywyknąć.
Komentarze