Zwycięstwo Stali na bocznym boisku
W sobotnie popołudnie Stal Stalowa Wola rozegrała swoje pierwsze po zimowej przerwie spotkanie o punkty ligowe.
Co prawda liga ruszyła już tydzień temu, jednak nasz zespół pauzował. Podopieczni trenera Wieprzęcia na własnym boisku podejmowali Avię Świdnik, która w tym sezonie radzi sobie naprawdę dobrze. Warto powiedzieć, że przed sobotnim spotkaniem goście zgromadzili 37 punktów, czyli jedynie 1 mniej, niż Stal Stalowa Wola. Ciekawostką, o której wypada wspomnieć jest fakt, że mecz w Stalowej Woli rozgrywany był na bocznym boisku, na sztucznej murawie. Wiele osób ten fakt bardzo zdziwił, czy wręcz oburzył, ponieważ posiadamy przecież ogrzewaną murawę główną. Jednak z uwagi na panujące jeszcze do niedawna warunki atmosferyczne oraz zgodę ZPN na rozgrywanie spotkań 3 ligi na sztucznej murawie, decyzja by rozegrać to spotkanie na bocznym boisku była bardzo rozsądna. Dzięki temu murawa na głównym boisku nie została zniszczona, a także uda się zaoszczędzić nieco pieniędzy. Dodatkowym plusem było to, że mecz mogła oglądać „zza płotu” ok. 200- osobowa grupa kibiców, która chwilami głośno dopingowała gospodarzy.
Samo spotkanie było bardzo wyrównane, choć na jego początku to Zielono- Czarnym udało się przejąć inicjatywę. Niestety brakowało ostatniego podania, które mogłoby otworzyć drogę do bramki gości. W tym okresie gry bardzo aktywny był Wiktoruk, który dwoił się i troił przed polem karnym Avii. Dobrze prezentował się również Mistrzyk, który nękał obrońców po prawej stronie boiska. Po ok. 20 minutach gry, zespół z Lubelszczyzny nieco uspokoił swoją grę i samo spotkanie stało się dużo bardziej wyrównane. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się otworzyć wyniku.
W przerwie spotkania miała miejsca ciekawa sytuacja. Zgromadzeni za ogrodzeniem kibice odśpiewali „100 lat” grającemu trenerowi bramkarzy, którym jest Tomasz Wietecha. Popularny ,,Balon’’ otrzymał również od nich sympatyczny upominek w postaci kibicowskiego bezrękawnika.
Drugie 45 min to już bezapelacyjna przewaga gospodarzy, którzy dążyli do zgarnięcia 3 punktów w tym spotkaniu. Jednak długo wszystkim przyszło czekać na pierwszą bramkę. Na szczęście „wejście smoka” zaliczył Tomasz Płonka, który parę minut po dopuszczeniu go do gry strzelił bramkę na wagę zwycięstwa. Wynik 1:0 nie zmienił się już do końcowego gwizdka sędziego, a piłkarze, sztab i kibice Stali Stalowa Wola mogli cieszyć się z ważnych 3 punktów.
6.03.2021 Stalowa Wola godz. 13:00
Stal Stalowa Wola 1:0 Avia Świdnik
Bramki : 78’ Tomasz Płonka
Stal: Siudak, Waszkiewicz, Khorolskyi, Pietrzyk, Zięba, Mroziński, Wiktoruk, Mistrzyk, Drobot, Jopek, Piechniak Rez. Wietecha, Wojtak, Conde, Szifer, Sobotka, Płonka, Tłuczek
Zobacz również: Trener Stalówki: naszym celem jest… [VIDEO]
Autor Tomasz Szymczakiewicz
Komentarze