Policjanci uratowali kobietę
Policjanci uratowali życie kobiecie leżącej na chodniku w Nisku. Nieprzytomna leżała twarzą w zaspie śnieżnej i nie oddychała. Policjanci błyskawicznie udzielili kobiecie pomocy. 55-latka została przewieziona do szpitala.
Policjaci jechali na interwencję związaną z potrąceniem sarny. Nie dojechali na miejsce, ponieważ po drodze zauważyli kobietę leżącą twarzą w śniegu. Leżała w zaspie przy chodniku na ul. Rzeszowskiej w Nisku. Funkcjonariusze - st. sierż. Marcin Malinowski i sierż. szt. Damian Lewicki natychmiast ruszyli na pomoc, zatrzymali radiowóz i pobiegli do kobiety. Była nieprzytomna i nie dawała oznak życia. Leżąc twarzą w zaspie, nie miała dopływu powietrza.
Policjanci odwrócili kobietę na bok umożliwiając jej oddychanie. Omdlała zaczerpnęła powietrza i ocknęła się. Funkcjonariusze posadzili kobietę, która po chwili wypowiedziała pierwsze słowa. Była oszołomiona i zdezorientowana. Jeden z policjantów podtrzymywał siedzącą kobietę, drugi powiadomił pogotowie. 55-latka została przewieziona do szpitala.
Sierż. Marcin Malinowski już trzeci raz w przeciągu ostatnich 4 miesięcy uratował ludzkie życie. Końcem października ubiegłego roku, reanimował kobietę, która zasłabła w domu. Dzień przed Wigilią ubiegłego roku pomagał poszkodowanym, którzy w wyniku pożaru kamienicy w Nisku, utknęli na balkonie. Z pomieszczeń zajętych przez ognień wyniósł jeszcze butlę z gazem.
Policjaci jechali na interwencję związaną z potrąceniem sarny. Nie dojechali na miejsce, ponieważ po drodze zauważyli kobietę leżącą twarzą w śniegu. Leżała w zaspie przy chodniku na ul. Rzeszowskiej w Nisku. Funkcjonariusze - st. sierż. Marcin Malinowski i sierż. szt. Damian Lewicki natychmiast ruszyli na pomoc, zatrzymali radiowóz i pobiegli do kobiety. Była nieprzytomna i nie dawała oznak życia. Leżąc twarzą w zaspie, nie miała dopływu powietrza.
Policjanci odwrócili kobietę na bok umożliwiając jej oddychanie. Omdlała zaczerpnęła powietrza i ocknęła się. Funkcjonariusze posadzili kobietę, która po chwili wypowiedziała pierwsze słowa. Była oszołomiona i zdezorientowana. Jeden z policjantów podtrzymywał siedzącą kobietę, drugi powiadomił pogotowie. 55-latka została przewieziona do szpitala.
Sierż. Marcin Malinowski już trzeci raz w przeciągu ostatnich 4 miesięcy uratował ludzkie życie. Końcem października ubiegłego roku, reanimował kobietę, która zasłabła w domu. Dzień przed Wigilią ubiegłego roku pomagał poszkodowanym, którzy w wyniku pożaru kamienicy w Nisku, utknęli na balkonie. Z pomieszczeń zajętych przez ognień wyniósł jeszcze butlę z gazem.
Komentarze