Zima nas uderzyła z każdej możliwej strony

Image

Od kilku dni wszyscy wiedzieli, że przyjdzie kolejny atak zimy. No i przyszedł, no i nas zaskoczył. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle.

Od świtu słychać z każdej strony dźwięk szuranych po szybach samochodów wszelakiego rodzaju akcesoriów. Jedni odśnieżają plastikowymi szpatułkami, inni kawałkami poskładanych na czworo ulotek, jeszcze inni, odzianą w rękawiczki ręką. Każdy dziś radzi sobie jak może. A on wciąż sypie, zasłania szyby, dachy, otula swoim puchem każdą uliczkę i budynek, osiada na ławkach, pomnikach, muska puchem po twarzach, wchodzi w oczy i przytula nas gorliwie swoją bielą nie zważając na nic.

Jest romantycznie, bajecznie, cudnie i… dość ciepło. Puszek więc będzie się roztapiał, bo termometry w Stalowej Woli wskazują ni mniej, ni więcej, jak około +1,5 st. C. Przy gruncie jest chłodniej, a co za tym idzie, na ulicy zrobiło się ślisko. Policja ma dziś huk roboty, bo stłuczek, poślizgów co niemiara. A to na Ogrodowej, a to na wylotówce na Tarnobrzeg, a to w Dzierdziówce i Rzeczycy Długiej, a to droga na Rzeszów zablokowana i trzeba stać w korku, bo ciężarówka wypadła z trasy, a to w Zaleszanach auto zjechało do rowu. Wielu kierowców dziś jazdę skończyło w rowie, ale żeby nieszczęść nie było więcej, prosimy: jedźcie ostrożniej i jeszcze bardziej uważnie. Cieszcie się zimą, a nie smućcie jej skutkami! Śnieg jutro przestanie padać, ale to tylko na chwilę. Matka Natura ma kaprys. Chce spojrzeć na zimowy świat by wiedzieć ile pojutrze zamieszać nam w pogodzie by czasem nie było zbyt kolorowo. Uważajcie na siebie!

I zatrzymajcie się w biegu choć na chwilę. Odnajdźcie w sobie dziecko. Czyż nasza Stalowa Wola nie jest przepiękna?

Przewiń do komentarzy








































































































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =