Protest w Stalowej Woli. Pozwólcie dzieciom wrócić do szkół!

Dziś akcja przed stalowowolską szkołą PSP7. Antymaseczkowscy przyszli zaprotestować przeciwko decyzji rządu w sprawie zamknięcia szkół.

Dzieci i młodzież musi uczyć się w domach. Wprawdzie rok szkolny 2020/2021 rozpoczął się normalnie, ale szybko okazało się, że w całej Polsce gwałtownie wzrosła liczba zakażonych koronawirusem. W szkołach, mimo tego, że bardzo starano się trzymać dystans, pilnować dzieci by dezynfekowały ręce, zachowanie wszystkich środków ostrożności po prostu było niemożliwe. Wielu październikowo- listopadowy wzrost zachorowań przypisuje pójściu uczniów do szkół. I mimo, że dzieci rzadziej chorują na Covid-19, to nie znaczy, że nie ulegają zakażeniu i nie roznoszą wirusa. Jak przyszło nam się przekonać, ulegają za to też powikłaniom po chorobie, której nie przeszły. Trzeba więc było szybko zareagować. Mimo, że dla psychiki młodego pokolenia tak długa izolacja, oderwanie od rówieśników, nauczycieli, nie jest dobre, innego wyjścia nie było. Zdalna nauka nie jest łatwa. Wymaga dodatkowej pracy dzieci i ich rodziców, a także pokonania wielu trudności technicznych. Niemniej jednak izolacja już przyniosła spodziewane efekty. Dziś w całej Polsce odnotowano ogromny spadek zakażeń do zaledwie 4 896 nowych przypadków. Cyfra ta oczywiście związana jest z weekendem, podczas którego mniej wykonuje się testów, ale tendencja spadkowa utrzymuje się już od kilku dni.

Dość siedzenia w domu dzieci mają antymaseczkowcy. W poniedziałek, wraz z kilkorgiem rodziców, udali się przed jedną ze szkół zostawiając przed drzwiami tekturowe plansze z napisami „Chcę do szkoły bez kagańca”, „Żądamy powrotu dzieci do szkół”.

A jakie jest Wasze zdanie Rodzice? Czy Wasze dzieci powinny już wrócić do szkół, czy jest na to jeszcze za wcześnie? Podzielcie się z nami Waszymi opiniami.