Kraków zdobyty- pewne zwycięstwo Stali
W sobotnie popołudnie podopieczni trenera Jaromira Wieprzęcia rozgrywali wyjazdowe spotkanie z rezerwami ekstraklasowej Cracovii Kraków. Zespół ze stolicy Małopolski w dotychczasowych 18 spotkaniach wywalczył sobie 18 punktów i zajmował 15 miejsce w ligowej tabeli.
Stal po zdobyciu 3 punktów w ostatnim spotkaniu miała tylko jeden cel, kolejne zwycięstwo. Od pierwszego gwizdka to właśnie zespół z Hutniczej miał przewagę na boisku, którą udało im się dość szybko udokumentować. Już w 9 minucie świetnym prostopadłym podaniem obsłużony został Fidziukiewicz, który uderzeniem z półwoleja wpakował piłkę prosto w okienko bramki Cracovii. Nasz zespół bardzo dobrze zareagował na objęcie prowadzenia, ponieważ nie cofnął się do obrony, lecz dążył do podwyższenia wyniku. Gra zespołu ze Stalowej Woli w pierwszych 45 minutach meczu musiała się podobać: wysoki pressing już na połowie przeciwnika, strzały z dystansu i skuteczna gra w destrukcji, to elementy gry, których dawno nie prezentował nasz zespół. Taka gra przyniosła wymierne skutki po raz drugi w 29 minucie. I tak jak za pierwszym razem bramkę zdobył Fidziukiewicz. Tym razem nasz najlepszy strzelec w drużynie strzelił gola po dobrze rozegranym rzucie wolnym i strzale głową. Na tablicy wyników było już 2:0 dla Stali Stalowa Wola. Po zdobyciu przez nasz zespół drugiej bramki gra nieco się wyrównała i przeniosła bliżej środka boiska, a wynik do przerwy nie uległ zmianie.
Druga część spotkania rozpoczęła się od bardziej zdecydowanej gry gospodarzy, którzy postanowili jednak powalczyć o zmianę niekorzystnego wyniku w tym spotkaniu. Jednak ataki Cracovii były szarpane i brakowało im pomysłu na wykończenie. Zielono- czarni w tym okresie gry nie forsowali tempa, kontrolując spokojnie sytuację na boisku, a mimo to w 79 minucie zdołali podwyższyć prowadzenie po strzale wślizgiem Wiktoruka, który wykorzystał świetne podanie od Stępniowskiego. Wynik mógłby być jeszcze bardziej okazały, gdyby w 84 minucie Fidziukiewicz wykorzystał świetną sytuację i z najbliższej odległości, wpakował piłkę głową do siatki. Piłka jednak po jego strzale minęła minimalnie bramkę gospodarzy.
Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem Stalówki 3:0. Zespół Cracovii nie był zbyt wymagającym przeciwnikiem w sobotnie popołudnie, nie zmienia to jednak faktu, że podopieczni trenera Jaromira Wieprzęcia prezentowali się naprawdę dobrze i ich zwycięstwo w tym spotkaniu nie było ani przez chwilę zagrożone. Nie popadamy w „hura optymizm” po drugim z rzędu zwycięstwie, jednak już pewne zmiany w stylu gry naszego zespołu da się zauważyć, a to pozwala mieć nadzieję i spoglądać w przyszłość z lekkim optymizmem.
14.11.2020 Kraków godz. 16:00
Cracovia II Kraków 0 - 3 Stal Stalowa Wola
Bramki: 9’ + 29’ Fidziukiewicz, 79’ Wiktoruk
Widzów: bez udziału publiczności
Stal: Korzniewicz, Zięba, Witasik, Khorolskyi, Sobotka, Jopek, Mroziński, Wiktoruk, Szifer, Mistrzyk, Fidziukiewicz, rez: Siudak, Waszkiewicz, Stępniowski, Zmorzyński, Stelmach, Jarosz, Lebioda
Autor: Tomasz Szymczakiewicz
Komentarze