Zawirowania wokół Skarpy

Image

Na temat skarpy, która mieści się tuż nad ulicą Działkową pisaliśmy wiele razy. Z inwestycją tą wiązały się liczne problemy, które przyprawiają o ból głowy nie tylko urzędników, ale i samych mieszkańców. Przypomnijmy, że rewitalizacja skarpy rozpoczęła się we wrześniu 2017 roku i miała się zakończyć pod koniec lipca 2018.

- Mamy dość duży problem z zakończeniem przez wykonawcę prac w odpowiedniej jakości. Pomimo zgłoszenia przez niego odbiorów, po raz kolejny teren inwestycji nie został odebrany. Sporządzony został protokół uwag pod względem jakości tych prac. Zdajemy sobie sprawę, że warunki pogodowe uniemożliwiają skuteczne zakończenie tych prac. Oczekujemy wprowadzenia tam niezbędnych jakościowych działań, które będą zgodne ze specyfikacją tego zamówienia- mówił w styczniu 2019 r. prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

W związku z tymi problemami, klub radnych Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego, w stycznia 2019 roku, złożył interpelację. W jej treści napisano m.in. o obawach mieszkańców dotyczących negatywnych skutków prac budowlanych, które mogą mieć wpływ na znajdujące się na wzgórzu bloki mieszkalne. Jak czytamy w odpowiedzi na nią: „Gmina Stalowa Wola zleciła specjalistycznej firmie wykonanie badań geofizycznych całego terenu skarpy objętej rewitalizacją. Celem w/w badań jest określenie drogi spływu wód, miąższość osadów nawodnionych, a następnie określenie niezbędnych do realizacji prac zabezpieczających w/w teren przed dalszym się osuwaniem. Powyższe badania zostały już wykonane, a ich wyniki zostaną dostarczone do tut. Urzędu w terminie do 20.02.2019 r.”.

Wyniki badań geofizycznych wykazały, że skarpa nie osuwa się. Pomimo tego wykonano dodatkowe zabezpieczenia. Skarpę wzmocniono warstwą biowłókniny i tzw. geosiatką.

Inwestycja została odebrana do użytku rok później niż to było zakładane. Komisja odbioru powołana przez prezydenta miasta 9 lipca ubiegłego roku, w trzyosobowym składzie, stwierdziła kilka uchybień związanych z pielęgnacją nasadzeń i urządzeń na placu zabaw. Wykonawca został wezwany do ich poprawy w terminie do 31 sierpnia 2019 roku. Na tym problemy się nie skończyły bo już jesienią pojawiły się osunięcia m.in. na ciągach pieszych. Wykonawcę ponownie zawezwano do naprawy szkód.

28 lutego br. radny Damian Marczak z SPS wystosował do prezydenta interpelację w sprawie skarpy. Podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta przypomniał, że do tej pory nie uzyskał odpowiedzi na nią, więc 27 lipca br. wystosował kolejną. Głos na sesji zabrał Sylwester Piechota, naczelnik Wydziału Realizacji Inwestycji i Transportu, który zapewnił, że odpowiedź do radnego została wystosowana. Przyznał jednak, że nie była ona kompletna. Radny Marczak ponowił swoje pytanie z interpelacji: kiedy w pełni mieszkańcy będą mogli korzystać ze skarpy? Odpowiedzi natychmiast udzielił mu naczelnik Wydziału Realizacji Inwestycji i Transportu.

- To jest pana subiektywna ocena, że skarpa nie nadawała się do użytku. Skarpa cały czas nadawała się do użytku z wyjątkiem małego fragmentu, który się obsunął na jesieni i był na jesieni rekultywowany. W dacie złożenia przez pana interpelacji, w lutym br., cała skarpa nadawała się do użytku. Nie było żadnej decyzji ani nadzoru budowlanego, ani innych organów, które wyłączają z użytkowania jakikolwiek teren tej skarpy- mówił Sylwester Piechota.

Obecnie na skarpie miasto prowadzi prace związane z budową schodów, zjazdów dla wózków i barierek.

- Obecne schody zostają poszerzone wraz z montażem najazdów, które umożliwią prowadzenie wózków i rowerów. Środkiem schodów będzie zamontowana barierka, szczególnie ważna dla osób starszych. W taki sam sposób będą poprawione drugie schody. Oprócz tego będzie złagodzone zejście od ulicy Czajkowskiego. Bezpieczeństwo w tym rejonie znacząco się zmieni po pełnej modernizacji ulicy Działkowej, która jest zaplanowana na przyszły rok- poinformował na łamach Facebooka prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Mieszkańcy, którzy obserwują na bieżąco postępy, proszą władze miasta o to, by dokładnie przyjrzały się ścieżkom, które powstały w ramach rewitalizacji tego terenu. Poniżej można zobaczyć na zdjęciach wykonanych 24 lipca br. o co chodzi.

Na zakończenie przypomnimy, że w ramach rewitalizacji skarpy powstały m.in.: ciągi piesze i rowerowe, plac zabaw, altany wypoczynkowe. Pojawiły się elementy małej architektury takie jak: ławki parkowe, kosze na śmieci, kosze na psie odchody, stojaki rowerowe.

Koszty związane z tą inwestycją wyniosły około 1,45 mln zł. Ze względu na przekroczenie terminu wykonania umowy wykonawcy, naliczona została kara umowna w wysokości około 479 tys. zł. Kwotę nieco ponad 280 tys. zł potrącono z należnego wynagrodzenia umowy.

Zamieszania wokół skarpy jest sporo. Bez wątpienia ciągłe poprawki budzą emocje wśród mieszkańców, zwłaszcza osiedla usytuowanego bezpośrednio nad nią, ponieważ to oni najczęściej zaglądają w to miejsce.

- Zapoznaliśmy się z protokołem odbioru przez komisję tej inwestycji, ale mamy wątpliwości co do jakości wykonanych prac. Skarpa generuje coraz to nowe koszty. Okres gwarancji minął w lipcu br., a miasto ponownie uruchamia prace w tym miejscu, prawdopodobnie na koszt podatników. Skierujemy więc w następnym tygodniu wniosek do radnych i Komisji Rewizyjnej, aby dokładnie zbadali sprawę- mówi prezes Stowarzyszenia „Nasze Miasto” Łukasz Banasik.

Przewiń do komentarzy











Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =