Stal Stalowa Wola i 2:0 na własnym boisku
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Zawodnikom Stalówki najlepiej idzie u siebie na Hutniczej. Dzisiejsze spotkanie, podczas którego gościliśmy GKS Katowice, zakończyło się zwycięstwem Zielono- Czarnych.
W meczu 33. kolejki II ligi katowiczanie liczyli na awans na pozycję zapewniającą bezpośrednią promocję do Fortuny 1, ale skończyło się na planach. Wygraliśmy korzystając z błędów rywali, tym samym zapewniliśmy sobie kolejne punkty w tabeli.
Pierwszy gol padł ledwo zaczął się mecz. Po wyjściu bramkarza rywali na 15 metrów, piłkę do pustej bramki skierował Szymon Jarosz zaraz po tym jak Bartosz Mrozek odbił ją z pięści wprost pod jego nogi. Trudno było nie wykorzystać takiej sytuacji. Od 8 minuty prowadziliśmy i już tego prowadzenia nie oddaliśmy. Wprost przeciwnie. Jeszcze w I połowie spotkania, w 42 minucie dołożyliśmy kolejną bramkę. Grzegorz Janiszewski, który nie podbiegł do piłki, która przeleciała tuż obok niego, swoim zachowaniem zrobił prezent zawodnikowi Stalówki. Karol Śpiewak mijając Mrozka umieścił futbolówkę w siatce. Okazji do bramek było jeszcze kilka. Wykorzystano więc zaledwie dwie sytuacje.
Po przerwie bywało groźnie, ale nieskutecznie. Raz futbolówka przeleciała nad poprzeczką, raz uderzyła w boczną ścianę bramki. Ostatecznie spotkanie wygrała Stal Stalowa Wola i to się liczy.
Stal Stalowa Wola - GKS Katowice 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Szymon Jarosz (8’), 2:0 Karol Śpiewak (42’) [p]Żółte kartki: Ciepiela, Pietrzkiewicz (Stal) - Stefanowicz, Woźniak, Michalski, Rogala, Kurbiel (GKS)
Stalowa Wola: Pietrzkiewicz - Sobotka, Mroziński (77’ Stelmach), Witasik, Jarosz - Zmorzyński, Jopek, Płonka (87’ Waszkiewicz), Kiercz - Ciepiela (69’ Chromiński), Śpiewak (90’ Szczutowski).
Katowice” Mrozek - Michalski (76’ Wojciechowski), Jędrych, Janiszewski (46’ Dejmek), Rogala - Woźniak (58’ Pavlas), Gałecki, Stefanowicz (58’ Urynowicz), Błąd, Kiebzak - Kurbiel.
Sędzia: Damian Gawęcki (Kielce)
Komentarze