San wystąpił z brzegów
Na szczęście zapowiadana na czwartek fala powodziowa, która miała zalać tereny błoni nadsańskich, okazała się nie być aż tak groźna. Choć trzeba pamiętać, że zagrożenie jeszcze nie minęło.
Póki co, zalany został plac zabaw i pas wzdłuż rzeki. Spodziewano się, że będzie dużo gorzej. Dziś na moście pracowali strażacy, którzy przy pomocy sprzętu ciężkiego usuwali spod mostu zalegające duże gabarytowo śmieci, zawleczone przez wartki nurt Sanu.
W czwartek też nie było już tylu mieszkańców na błoniach. Spacerowiczów przeganiano od wczoraj. Widać apele przyniosły oczekiwany skutek. W czwartek do wieczora spodziewane są jeszcze ulewne deszcze i burze. Wiele się może wydarzyć, na szczęście największa fala ma minąć miasto jeszcze dziś. O 15:40 nad miastem rozpętała się burza. Intensywne opady deszczu mogą pokrzyżować nam plany, a poziom wody się zwiększyć.
Komentarze