Jesteśmy rowerowymi wandalami
Po tygodniu od uruchomienia systemu rowerowego w Stalowej Woli, połowę rowerów Cargo trzeba było wycofać z użytkowania.
W mieście jest dużo wypożyczeń rowerów miejskich. Mieszkańcy chętnie korzystają z możliwości dojazdu do celu. Jako, że punktów nie brakuje, łatwo można rower pobrać i zwrócić w różnych punktach Stalowej Woli. Ale… jest jeszcze druga strona medalu, bo ci co szanują, muszą zmierzyć się z brutalną rzeczywistością. Rowerów czasem brakuje, bo są tacy, którzy dla zabawy, z głupoty, ze złości niszczą mienie wspólne.
Po 7 dniach od rozpoczęcia sezonu rowerów miejskich, aż połowa rowerów typu Cargo została wyłączona z użytkowania ze względu na zniszczenia. Niejednokrotni po mieście jeżdżą „rowerowe ciężarówki” przeciążone i wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem. Ludzie przewożą na pace rzeczy ciężkie, wielkogabarytowe, czasem wchodzą do koszy po kilka osób uszkadzając konstrukcję.
Rower Cargo jest przystosowany do przewożenia przedmiotów i dzieci do wagi maksymalnej 100 kg. Kara za korzystanie z roweru w sposób niezgodny z przeznaczeniem wynosi 200 złotych, za kradzież lub zniszczenie roweru Cargo trzeba zapłacić aż 10 tys. zł. Miasto wyposażone jest w monitoring. Jak wiemy z lat ubiegłych, schwytanie wandali w poprzednim sezonie nie było trudne. Zanim się więc zrobi coś głupiego, warto o tym pamiętać.
Komentarze