Koronawirus przeszkodził w planach dotyczących budowy łącznika do obwodnicy
Prace przy budowie obwodnicy wyprzedziły o ponad miesiąc harmonogram. Ruch w tym miejscu powinien być udostępniony w grudniu tego roku. Dużo gorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o budowę łącznika prowadzącego do niej.
Łącznik do obwodnicy ma mieć niespełna 800 metrów. Jego koszt to około 8,3 mln zł. Ma prowadzić od turboronda przy ulicy Energetyków, wzdłuż ulicy Spacerowej, aż do obwodnicy Stalowej Woli i Niska. W ramach tego zadania ma powstać także ciąg pieszo- rowerowy.
- Wstrzymanie pewnych terminów, procedur, wydawania decyzji administracyjnych wpłynęło, niestety, na opóźnienia dotyczące wydania pozwolenia na budowę, na realizację tego zadania. Tam jest ponad 50 stron uczestników tej inwestycji, po sąsiedzku, takich, u których ingerujemy bezpośrednio w działki. Są wyburzenia części działalności gospodarczych. Są to procesy trudne, wymagające pełnej procedury prawnej. Również jest to w obszarze oddziaływania zalewowego, w planach retencyjnych naszego obszaru przy Sanie. Wymaga to pozwolenia wodno- prawnego- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Jak podkreśla prezydent wprowadzenie Tarczy 3.0 pozwoliło na odmrożenie terminów i miasto ma już uzgodnienia z Wodami Polskimi. 18 maja zostało wszczęte postępowanie na wydanie decyzji ZRID, na budowę drogi.
- Mamy nadzieję, że wykonawca będzie mógł szybko rozpocząć realizację prac. Trzeba powiedzieć, że nie jest to skomplikowana realizacja, oprócz pewnych kolizji z energetyką- mówi włodarz miasta.
Plany względem tej inwestycji były takie, że finał prac nastąpi w pierwszym kwartale przyszłego roku. Pokrycie większości kosztów zaplanowano na przyszły rok (około 5 mln zł).
- Musimy znaleźć takie przemodelowanie budżetu, które pozwoliłoby nam mocniej zaangażować się finansowo w roku 2020, aby spiąć to zadanie- mówi prezydent.
Komentarze