Obowiązkowe testy na obecność koronawirusa w przedszkolach i żłobkach?

Image

Wiele miast zdecydowało się na ten krok. Jak będzie u nas?

Zakażonych może być znacznie więcej niż myślimy!

Podczas obrad Rady Miejskiej pojawił się temat dotyczący przeprowadzanie testów w placówkach oświatowych prowadzonych przez miasto. Na tę sprawę zwróciła uwagę radna Renata Butryn.

- Jak pokazało doświadczenie miasta Łodzi, wiele osób nie jest świadomych tego, że chorowało na koronawirusa lub nawet jest w trakcie choroby, zakażenia. W ramach bezpieczeństwa warto byłoby zakupić testy dla personelu w szkołach, a szczególnie w przedszkolach, żłobkach. Pojawiła się dziwna choroba wśród dzieci, a po drugie dzieci są bardzo często nosicielami i zarażają się od nich osoby dorosłe, a wtedy skutki mogą być tragiczne, dlatego pod rozwagę podaję ten problem- mówi Radna Butryn.

Z badań przeprowadzonych w maju w Łodzi wśród pracowników przedszkoli i żłobków wynika, że aż u 456 osób wynik testów był albo pozytywny, albo wątpliwy. W badaniach uczestniczyło 3337 pracowników oświaty.

Walka z koronawirusem do tanich nie należy

Jak podkreśla prezydent miasta, gdyby testy na obecność koronawirusa miały być przeprowadzone tylko w 2 żłobkach miejskich, to na ten cel miasto musiałoby wydać 30 tys. zł.

- Jeżeli chodzi o kwestię zakupu testów, to my tą sytuację analizujemy pod względem kosztowym, jak również pod względem skuteczności takiego działania. Skuteczność testu polega na jego powtarzalności. To nie tylko chodzi o to, żeby wykonać pierwszy test, tylko później w jakimś harmonogramie dokonywać kontroli. Rozmawiamy z ekspertami jak mogłoby to wyglądać- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Koszt najbardziej wiarygodnego testu, który wykonuje się pod kątem wykrycia koronawirusa, to 450 zł.

- Trudno mówić tylko o przedszkolach i żłobkach. Bardzo ważna jest działalność naszego zakładu opieki zdrowotnej, która jest bezpośrednio w strukturze miasta, chodzi o ambulatorium, gdzie takie działania powinny być podjęte. W tej chwili nie ma decyzji w tym zakresie- mówi włodarz miasta.

Za mało badań by wykryć wszystkie zakażenia

Według danych Ministerstwa Zdrowia z 26 maja 2020 roku, w naszym kraju liczba zakażonych koronawirusem wynosi 21 867, w tym 378 przypadków odnotowano na Podkarpaciu. Wskutek zakażenia koronawirusem zmarło 1013 osób, w tym 35 w naszym województwie. Warte podkreślenia jest jednak to, że w województwie podkarpackim wykonywanych jest zdecydowanie mniej badań w porównaniu do innych województw. To też może sprawić, że dane te nie są kompletne.

Na stronie Ministerstwa Zdrowia czytamy, że według stanu na 25 maja 2020 roku w całej Polsce zrobiono 779576 testów. A tak sytuacja wygląda we wszystkich województwach, jeśli chodzi o testy:

- mazowieckie (210239)
- wielkopolskie (91178)
- śląskie (69143)
- małopolskie (62466)
- dolnośląskie (58003)
- pomorskie (50578)
- łódzkie (43235)
- kujawsko-pomorskie (33081)
- lubelskie (32240)
- świętokrzyskie (31607)
- warmińsko-mazurskie (23478)
- podlaskie (20235)
- zachodniopomorskie (19975)
- podkarpackie (17342)
- lubuskie (10489)
- opolskie (6287)

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =