Danie z promocji
Robiąc zakupy w jednym ze stalowowolskich marketów byłam świadkiem takiego dialogu między mężczyzną a kobietą:
- Co dziś na obiad, Żabko?- To, co dziś w promocji.
Rozmowa zgoła zabawna, ale po chwili przychodzi refleksja. Fakt, wiele osób zwraca uwagę na ceny, kupuje chętnie to, co akurat jest w promocji, dzięki czemu może sporo zaoszczędzić w domowym budżecie. Jesteśmy racjonalni, nierozrzutni i myślimy logicznie, a to się chwali. W końcu wielu ludzi zarabia najniższą krajową i w sklepie zanim wyda pieniądze, każdą złotówkę obejrzy z dwóch stron. Idąc za ciosem (przyznam się- podsłuchując ową parę) postanowiłam i ja zrobić obiad z promocji. Co kupiłam?
- 2 laski kiełbasy- 1 kg ziemniaków (mogą być pokrojone w plasterki, jeśli zostaną z wczorajszego obiadu)
- 2 cebule
- 0,5 kg pieczarek (zużyłam pół opakowania)
- przyprawa do ziemniaków i frytek (można samemu skomponować przyprawy, patrz poniżej)
a ponadto dodałam:
- 1 łyżkę papryki mielonej słodkiej- szczyptę papryki ostrej
- kilka piórek szczypiorku (żeby było ładnie)
- 2 łyżki przecieru pomidorowego (można dodać suszonych pomidorów)
- opcjonalnie: sól (jeśli potrzeba), szczypta majeranku, suszonego czosnku, pieprzu cytrynowego, bazylii, koperku i co kto lubi
Wykonanie: Szybkie, proste, bezbolesne… Podsmażamy pokrojoną dowolnie kiełbasę (u mnie w cienkie plasterki), cebulę (kosteczka lub piórka), dorzucamy pieczarki.
Osobno gotujemy pokrojone w kostkę ziemniaki.
Wszystko razem mieszamy i chwilę smażymy. Dolewamy przecieru (jeśli używamy suszonych pomidorów, wrzućmy je na patelnię wraz z cebulą i kiełbasą). Na koniec dorzućmy, jeśli chcemy, szczypiorek dla kolorku i przyprawy.
Do tego dania można dorzucić świeżych pomidorów, bazylii, nawet kukurydzy. Wasze danie ograniczone jest tylko Waszą wyobraźnią!
Smacznego!
Komentarze