Zdalna Społeczna

Image

Nikt z nauczycieli, ani zapewne z uczniów, idąc do szkoły we wrześniu, nie przypuszczał, jak ten rok szkolny będzie się kończył. Gdy w marcu lekcje zostały zawieszone, był przede wszystkim lęk przed chorobą i niepewność, ile to potrwa. Zaraza, kwarantanna, zamknięcie w domu – to wszystko brzmiało tak jakoś archaicznie, nierealnie… Wkrótce jednak to nierealne mocno i konkretnie zaczęło dawać się we znaki. Zdalne nauczanie spadło jak grom z jasnego nieba na nauczycieli, uczniów i ich rodziców. Nikt go wcześniej nie ćwiczył, a teraz trzeba było bez prób, właściwie z marszu, nauczyć się nowych technik i zastosować w edukacji. Dla nauczycieli jest stres mówienia do kamery, zawieszającego się internetu, niespodziewanego wyrzucania z programu, konieczności weryfikowania wiedzy uczniów, poszukiwania odsyłanych przez uczniów prac, które gdzieś się gubią, poczucia, że wszystko zbyt wolno, za mało efektywnie i w ogóle nie tak… Rodzice sfrustrowani, zmuszeni do pracy w domu i jednoczesnego towarzyszenia dzieciom podczas lekcji, tłumaczenia tego, czego nauczycielom nie udało się z różnych przyczyn wyjaśnić, zdenerwowani, że za dużo tych zadań, za dużo siedzenia przy komputerze… A dzieci? Na początku było całkiem fajnie, bo niespodziewane ferie, odmiana w rutynie szkolnej, możliwość pracy z komputerem. Z czasem jednak okazało się, że ten komputer nie służy rozrywce, tylko wiąże się z całkiem ciężką pracą, że trzeba jej poświęcić wiele godzin, że to samotne i monotonne zmaganie się z lekcjami, zadaniami jest bardzo męczące i nudne.

I chociaż dla dorosłych- rodziców i nauczycieli- sytuacja jest bardzo trudna, najtrudniejsza jest dla uczniów, zwłaszcza tych młodszych. One silnie odczuwają w swoich emocjach nienormalność sytuacji, zagrożenie, kłopoty rodziców, a do tego dokłada się konieczność wzięcia odpowiedzialności za własną naukę. Nie ma dobrze znanego, z góry narzuconego rytmu dnia, konieczności wczesnego wstawania o stałej porze, a potem podążania, z mniejszym lub większym zaangażowaniem, za tokiem nauczania w czasie lekcji. Nie ma dzwonków, spotkań z kolegami i koleżankami, nie ma poczucia solidarności w narzekaniu na rygory szkolne. Dzieci zostały sam na sam z nauką i koniecznością dojrzałego uczestniczenia w procesie edukacji.

Mając świadomość, że to zadanie jest ponad siły młodego człowieka, nauczyciele Społecznej Szkoły Podstawowej dokładają wszelkich starań, aby towarzyszyć choćby wirtualnie swoim uczniom w czasie przymusowej izolacji. Od początku nakazu zdalnego nauczania posługują się programami do komunikacji głosowej w prowadzeniu lekcji, a wszelkie materiały pisemne: notatki z lekcji, zadania domowe, zagadnienia do ćwiczeń i sprawdzianów, a także materiały dodatkowe rozszerzające wiedzę i umiejętności umieszczane są na dysku zewnętrznym, co ułatwia uczniom i ich rodzicom ich odszukanie i pobieranie. Dbamy także o bezpośredni kontakt z dziećmi, prowadzone są lekcje wychowawcze, a także indywidualne rozmowy z uczniami na temat bieżącej sytuacji, ich problemów i obaw. Pedagog i nauczyciele wspomagający prowadzą grupy wsparcia. Organizowane są konkursy artystyczne, prowadzone lekcje wychowania fizycznego.

Mimo to, iż obawiamy się, że wirtualne nauczanie nie jest tak efektywne jak tradycyjne i być może niektórych treści programowych nie uda się zrealizować, wierzymy, że w tym trudnym czasie zacieśnią się nasze więzy, że będziemy umieli okazać naszym uczniom wsparcie i że nabyte z konieczności nowe umiejętności w dziedzinie technologii komputerowej okażą się bardzo przydatne w dalszych latach nauki.

Niestety epidemia uniemożliwi nam zorganizowanie jubileuszowego pikniku rodzinnego (szkoła w tym roku kalendarzowym kończy 30 lat) oraz tradycyjnego Dnia Otwartego, ale za to zapraszamy na Dni Otwarte w Sieci. Na stronie internetowej (www.spoleczna-stalowa.pl) oraz facebooku szkoły (https://www.facebook.com/spolecznastalowawola) będzie udostępniony cykl filmików prezentujących pracę szkoły. Serdecznie zapraszamy do oglądania!

Obrazek

Komentarze

Możliwość komentowania tego artykułu została wyłączona