Walka o głosy już się rozpoczęła. Niektórzy walczą niesportowo
Różne poglądy i różnie rozłożone siły. W Internecie aż huczy po decyzji prezydenta RP na temat nowej ustawy, na mocy której media publiczne dostaną ok. 2 mld zł na swoją działalność. Sytuacja dla wielu jest niezrozumiała, bo przecież media publiczne mają ogromne środki tylko dla siebie z obowiązkowego abonamentu, jak również, podobnie jak wszystkie inne stacje, zarabiają kokosy na reklamach. Wielu uważa, że pieniądze posłużą propagandzie służącej jedynie partii rządzącej.
Tymczasem trwa kampania wyborcza. W maju wybory prezydenckie i choć do maja mnóstwo czasu, niektórzy nie przebierają w środkach. Najwięcej i najmocniej atakują nas bannery dwóch kandydatów: Prawa i Sprawiedliwości (Andrzej Duda) i Platformy Obywatelskiej (Małgorzata Kidawa- Błońska). W zasadzie w Stalowej Woli chyba innych póki co za wiele nie ma. Walka trwa nie tylko na słowa i argumenty, ale również ma wymiar agresywny. W Lipie ostatnio ktoś zdewastował banner Kidawy. Rozdarta płachta wisiała na płocie ku uciesze przeciwników i złości zwolenników. Zagrywka niesportowa, nie tylko mało kulturalna, ale i karalna z punktu widzenia prawa. Zdzieranie plakatów wyborczych, agresywne zachowania nie sprzyjają uczciwej walce. Dewastacja banneru w Lipie nie spodobała się nie tylko osobom popierającym przedstawicielkę PO, ale wprawiła w osłupienie niektórych wyborców PiS. Chuligański wybryk został skrytykowany przez wielu, o czym nie omieszkano poinformować również nas.
Do czego dojdzie w kwietniu i maju?
Zdjęcie: fb radna miejska Renata Butryn
Komentarze