Poseł Rząsa przekonuje, by nie pokazywać środkowego palca Polsce
W poniedziałek w Stalowej Woli odbyła się konferencja prasowa, w której wzięli udział przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, .Nowoczesnej i Rebeliantów Podkarpackich. Zachęcano do wzięci udziału w wyborach prezydenckich, mówiono o sytuacji w szpitalu i ostatnich wydarzeniach w Sejmie.
10 maja czeka nas ważny wybór
Poseł na Sejm RP Marek Rząsa za pośrednictwem mediów poprosił rodaków o pójście do urn w maju i wybranie osoby, która będzie dobrze reprezentować interesy naszego kraju. Polityk rekomendował wybór Małgorzaty Kidawy- Błońskiej.
- Czy twarzą tej kampanii, logotypem Polski będzie wyciągnięta dłoń do wszystkich, którzy tą dłoń chcą uścisnąć, czy też symbolem nowej Polski ma być wyprostowany palec posłanki Prawa i Sprawiedliwości? Będziemy wybierać między Polską Demokratyczną, tolerancyjną, otwartą, Polską z którą liczą się wszyscy wielcy na świecie a Polską małą, zakompleksioną, która będzie różnić Polaków, dzielić ich na lepszy i gorszy sort, Polską, z którą nikt na arenie międzynarodowej nie będzie się liczyć. Zderzenie tych 2 wizji Polski będzie rzutowało na wszystkie nasze następne pokolenia- mówił Marek Rząsa.
Poseł kilkakrotnie odniósł się do incydentu jaki miał miejsce w Sejmie, podczas którego posłanka z ramienia PiS Joanna Lichocka wykonała słynny już na całą Polskę gest z przecieraniem oka i rzekomym pokazaniem środkowego palca opozycji Sejmowej. Miało to miejsce po przegłosowaniu ustawy o przekazaniu telewizji publicznej 2 mld zł, zamiast, jak to proponowało PO, na rzecz osób leczonych onkologicznie. Gest ten poseł uznał za obrzydliwy i wulgarny. Początkowo bawił posłów z PiS, zamieszanie zrobiło się dopiero, gdy cała sprawa dotarła do prezesa partii. Poseł podkreślił, że zdjęcie obrazujące czyn posłanki będzie wisiało w każdej klinice onkologicznej.
- Ten gest nastąpił wtedy, kiedy na „nie” została przegłosowana nasza propozycja, że te 2 mld zł zostaną przeznaczone na telewizję, którą szumnie nazywają „publiczną” zamiast na onkologię. Jerzy Owsiak przez dwadzieścia kilka lat zebrał 1,3 mld zł dzięki ofiarności milionów Polaków wyposażając wiele placówek i szpitali- mówił poseł Rząsa.
Ileż można by zrobić dobrego dla polskiej onkologii za taką kwotę.
Renata Butryn podkreśliła, że również na naszym lokalnym gruncie opozycja wciąż doświadcza buty, a nawet przejawów prostactwa ze strony kolegów z PiS-u.
- Chodzi o to, żeby budować wspólnotę, a nie Polskę podziałów, gdzie stawia się mur, gdzie szczuje się człowieka przeciw człowiekowi. Ten gest pani Lichockiej chyba większości społeczeństwa uświadomił, jaki poziom reprezentuje władza- mówiła Renata Butryn.
Głos poparcia dla marszałek Małgorzaty Kidawy- Błońskiej udzielił także Jerzy Florek z .Nowoczesnej podkreślając, że będzie to niezależny prezydent. W jego opinii Andrzej Duda nie okazał się prezydentem wszystkich Polaków, lecz przedstawicielem jednej opcji politycznej.
Służba zdrowia w liczbach
Renata Butryn przytoczyła dane dotyczące liczb szpitali w Polsce. W latach 2005-2007 za czasów rządów PiS liczba szpitali zmniejszyła się o 33. W latach 2007-2015, kiedy rządziła koalicja PO-PSL nastąpił wzrost o 208 placówek medycznych. W kolejnych latach 2015-2018, gdy rządził PiS zamknięto 7 szpitali.
Stalowowolska radna ubolewała nad sytuacją szpitala w Stalowej Woli. Wspomniała o specjalistach, którzy odeszli z tej placówki. Zaznaczyła, że skutkiem tego są wydłużone kolejki do lekarzy nawet o kilka miesięcy, co dla osób czekających na leczenie, diagnozę może być kluczowe. W opinii radnej nie wszystkie fakty związane z funkcjonowaniem szpitala ujrzały światło dzienne.
- Miałam okazję obserwować opiekę na oddziale Internistycznym. Do opieki nie można mieć zastrzeżeń, ale warunki są po prostu fatalne. Są tam 8- osobowe sale. Nie ma sali gdzie rodzina mogłaby pożegnać się z kimś, kto jest ciężko chory, umierający. Nie ma sali, w której mogłaby leżeć osoba, która ma różne zaburzenia. Nie ma wystarczającej ilości sanitariatów. Ten oddział nadaje się do zamknięcia. Moim zdaniem nie spełnia on żadnych standardów współczesnego szpitala- mówi Renata Butryn.
Radna apelowała do prezydenta miasta o to, aby zapewnić godne warunki leczenia pacjentom ciężko chorym i w podeszłym wieku.
Głos zabrali także przedstawiciele Rebeliantów.
Komentarze