Walentynkowe mandaty przed Primą
Nie ma tygodnia, żeby funkcjonariusze ze stalowowolskiej drogówki nie musieli rozliczać mandatowo kierowców, którzy z uporem maniaka parkują na zakazie przed galerią Prima mieszczącą się w centrum Stalowej Woli.
Zakaz zatrzymywania się i postoju dla wielu jest chyba niewidoczny, a na pewno mało istotny. Niewielki parking nie sprzyja kupującym, którzy nie chcą zostawiać aut na odległych parkingach. Na ulicy Okulickiego problemy parkingowe wciąż są bolączką robiących zakupy. Mimo, że przy Hali Targowej pojawiło się ostatnio wiele miejsc postojowych, kierowcy wolą łamać przepisy niż przejść kawałek dalej i uniknąć kłopotów.
W piątkowy poranek przy Primie znów zrobiło się „niebiesko”. Policjanci, zapewne wezwani przez jakiegoś obywatela, zajęli się rozliczaniem mandatowo „niesfornych” kierowców. Chwilę później, przy uliczce znów pojawiły się kolejne pojazdy. Praca funkcjonariuszy jest więc syzyfowa.
Wiele osób twierdzi, że zakaz jest niepotrzebny, ponieważ stawianie pojazdów wzdłuż uliczki nikomu nie blokuje wyjazdu. Niemniej jednak znaki są, więc trzeba ich przestrzegać. W razie np. pożaru wóz strażacki nie miałby szans na wjechanie między parkujących prawidłowo a tymi „przyklejonymi” do lewego krawężnika uliczki. Warto o tym pamiętać zanim się postawi samochód „tylko na momencik” w miejscu niedozwolonym.
Komentarze