Na Podkarpaciu coraz mniej łóżek w szpitalach
W ciągu pięciu lat w naszym województwie ze szpitali zniknęły aż 1242 łóżka. To niepokojące zjawisko ma tendencję rosnącą.
Zgodnie z danymi zawartymi w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą Wojewody Podkarpackiego liczba łóżek szpitalnych na terenie województwa podkarpackiego wynosiła według stanu na dzień:
1.01.2015 roku: 11182
1.01.20016 roku: 11042
1.01.2017 roku: 10872
1.01.2018 roku: 11159
1.01.2019 roku: 10513
1.01.2020 roku: 9940
W 2019 roku, na terenie kraju, zlikwidowano najwięcej miejsc na oddziałach położniczych i ginekologicznych, a także na internie i pediatrii. Powód? Większość miała być niewykorzystywana. Głównym powodem zmniejszenia liczby miejsc jest jednak wprowadzenie od 1 stycznia 2019 roku minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek i położnych, a ta jest zależna od liczby łóżek. Na oddziałach zachowawczych trzeba zatrudnić 0,6 specjalistki na łóżko, w zabiegowych- 0,7, a na oddziałach dziecięcych- 0,8. Takie normy wprowadza rozporządzenie dotyczące lecznictwa szpitalnego. Rejestr podmiotów wykonujących działalność leczniczą prowadzi wojewoda.
Dużą bolączką, zwłaszcza mniejszych szpitali, jest brak wykwalifikowanych lekarzy i pielęgniarek. Gdy nie ma „kim” pracować, nie ma też pacjentów, którzy w takiej sytuacji wybierają duże ośrodki, gdzie mają do dyspozycji doświadczonych lekarzy. Coraz dłużej czeka się na wizytę u specjalisty. W sytuacji, gdy szwankuje zdrowie, zmuszeni więc jesteśmy wybierać leczenie prywatne. Zdrowie to chyba jedna z nielicznych dziedzin życia, gdzie nie da się cierpliwie czekać miesiącami na wizytę u specjalisty.
Zobacz również: Specjaliści odchodzą ze szpitala.
Komentarze