Specjaliści odchodzą ze szpitala
Na stronie lecznicy co rusz pojawiają się ogłoszenia o poszukiwaniu specjalistów. Ostatnio brakowało internisty, a teraz ginekologa, wcześniej dermatologa. Docierają do nas coraz to nowe, nienajlepsze wieści. Szpital stracił kolejnego fachowca, tym razem odeszła osoba, która była niezbędna i niezastąpiona w leczeniu dzieci, Specjalista Pediatra, Specjalista Onkologii i Hematologii Dziecięcej. Na jej miejsce będzie trzeba poszukać kogoś innego. Wcześniej odeszło też dwóch urologów.
W stalowowolskim szpitalu jest problem ze specjalistami. Placówka pracuje normalnie i na 21 oddziałach znajdują się pacjenci. Nakłady na służbę zdrowia nie są wystarczające. Mówił o tym starosta stalowowolski na sesji Rady Powiatu. Problem finansowy mają wszystkie szpitale w Polsce. Na 2020 rok lecznica w Stalowej Woli dostała o 40 tys. zł mniej niż na 2019 rok. Zadłużenie szpitali powiatowych na Podkarpaciu, jak wspomniał włodarz, wynosi obecnie ponad 0,5 mld zł! Lecznica w Stalowej Woli ma 15-18 mln zł długu. To bardzo dużo, ale w porównaniu z innymi placówkami i tak nie najgorzej. Jak utrzymać dobrych specjalistów w mieście? Zapewne rolę grają tu pieniądze, atmosfera, sprzęt i dostęp do nowoczesnych narzędzi i technologii.
Rozgoryczeni są sami lekarze. Ich wpisy na fb, często dostępne tylko dla grona znajomych, mówią same za siebie. Na sesji starosta uspokaja co rusz atmosferę i zapewnia, że szuka nowych lekarzy, a nawet jednego ostatnio zatrudnił. Sami pacjenci są przestraszeni. Już teraz wielu mieszkańców powiatu woli leczyć się w Rzeszowie, Lublinie, Krakowie, a nawet Gdańsku czy Wrocławiu. Póki co tam są specjaliści, u nas ich coraz mniej…
Komentarze