Kolejne rozprawy ws. wypadku na szkolnej strzelnicy
Zdjęcie: Odłamek metalu, który wbił się w lewe oko (12x5, 5x7mm; waga 18,5g)
23 maja 2016 roku doszło do wypadku na szkolnej strzelnicy, wskutek którego 16- letni wówczas Rafał A. stracił oko. Sprawa ciągnie się od trzech lat. Wciąż przesłuchiwani są świadkowie. Poszkodowany, obecnie już student, nadal się leczy i musiał zweryfikować życiowe plany.
W czwartek 15 listopada 2019 roku, przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli zeznawał były uczeń Budowlanki, pokrzywdzony w sprawie. Potwierdził, że po wypadku pomocy udzielali mu koledzy i koleżanki, a krwotok z oka, po tym jak po strzale rykoszetem w gałkę oczną wbił mu się odłamek metalu, tamowano chusteczkami i papierem toaletowym, bo na „zaimprowizowanej” strzelnicy nie było nawet apteczki. Rafał A. wiele przecierpiał, przeszedł kilka skomplikowanych operacji. Ze strony szkoły nie usłyszał słów przeprosin. Rodzina poszkodowanego sama ponosi koszty leczenia, a te nie są małe.
Prokuratura oskarżyła dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Stalowej Woli Włodzimierza S. i byłego nauczyciela Krzysztofa S. o narażenie uczniów na niebezpieczeństwo i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 16-latka. Strzelnicę skontrolował NIK.
Proces będzie kontynuowany w styczniu.
Komentarze