Rozpalał w piecu, skończył poparzony w szpitalu


O prawdziwym pechu musi mówić 40- letni mężczyzna, który w swoim domu jak co dzień rozpalał w piecu. Nie zachowując środków ostrożności doprowadził do pożaru. Sam uległ ciężkiemu poparzeniu. Postanowiono wezwać do niego śmigłowiec LPR.
Do wypadku doszło w piątek 25 października br. około godziny 19:30 w Zbydniowie. 40- letni mężczyzna postanowił napalić w piecu CO znajdującym się w kotłowni w domu, w którym mieszkał. A że miał trudności z rozpałką, polał drewno benzyną i podpalił. Doszło do wyrzucenia ognia z pieca wprost na niego. Mieszkaniec Zbydniowa uległ znacznemu poparzeniu ciała. Spowodował też pożar w kotłowni.
Na miejsce przyjechała policja, straż pożarna i Zespół Ratownictwa Medycznego. Jako, że obrażenia były bardzo poważne zdecydowano się wezwać pogotowie lotnicze. Ostatecznie 40- latek został do szpitala specjalistycznego odwieziony karetką pogotowia.
Komentarze