Ruch na szpitalnym lądowisku
W ostatnich tygodniach coraz częściej słychać i widać nad Stalową Wolą śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
– To utwierdza mnie w przekonaniu, że wybudowanie lądowiska na szpitalu było potrzebne – komentuje starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny.
Lądowisko dla śmigłowców LPR w Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli oddano do użytku w 2018 roku. Przypomnijmy, że jego płyta została ulokowana na specjalnych filarach, na wysokości 4 metrów ponad Pawilonem Diagnostyczno-Zabiegowym. Lądowisko zostało wyposażone w oświetlenie umożliwiające lądowanie o każdej porze dnia i roku, a pacjenci są na nie dostarczani bądź z niego odbierani za pomocą windy łóżkowej.
– To pierwsze tego typu lądowisko na Podkarpaciu. Bardzo nam zależało na wybudowaniu go, gdyż jest niezwykle ważne nie tylko ze względu na funkcjonowanie naszego szpitala, ale przede wszystkim jest ogromnie istotne dla bezpieczeństwa pacjentów. Bywa, że o czyimś życiu decydują minuty, a transport pogotowiem lotniczym pozwala zaoszczędzić mnóstwo czasu – mówi Janusz Zarzeczny, starosta stalowowolski.
Przez dłuższy czas od oddania do użytku, na lądowisku nie siadały śmigłowce.
– Po prostu nie było takiej potrzeby. I całe szczęście, bo wiadomo że gdy pacjentowi potrzebny jest transport lotniczy, to musiał wydarzyć się jakiś dramat. Najważniejsze jednak, że byliśmy na takie sytuacje przygotowani. Tymczasem niektórzy zaczęli komentować, że budowa lądowiska była fanaberią i niepotrzebnym wydatkiem. Nie mieli jednak racji, czego najlepszym dowodem są często w ostatnich tygodniach siadające na płycie lądowiska helikoptery – mówi starosta Zarzeczny.
Najczęściej były to lądowania związane z transportem lotniczym pacjentów hospitalizowanych w stalowowolskim szpitalu, do ośrodków specjalistycznych.
– Takich lądowań mieliśmy 6. Ale zdarzają się też sytuacje, kiedy nasze zespoły ratownictwa medycznego przekazują pacjentów – najczęściej ofiary wypadków, bezpośrednio zespołom Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mieliśmy 2 takie przypadki na płycie naszego szpitalnego lądowiska – mówi Magdalena Partyka-Zając, lekarz kierujący Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym.
Oprócz wspomnianych w sumie 8 lądowań na płycie lądowiska w celu zabrania pacjentów ze Stalowej Woli, było również 1 lądowanie śmigłowca LPR, który pacjenta – ofiarę wypadku, do naszego szpitala dostarczył.
Komentarze