Blokada drogowa utrudnia życie działkowcom?

Radny Jerzy Augustyn, podczas obrad Rady Miejskiej, sygnalizował uciążliwy dla działkowców problem. Chodzi o blokadę, która została zainstalowana na drodze dojazdowej do Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Krokus”.

Jerzy Augustyn podkreślił, że dla działkowców, którymi często są osoby starsze, nierzadko schorowane, zatrzymanie samochodu na drodze w celu odblokowania blokady i ustawienia jej po przejeździe ponownie stanowi dużą trudność.

- Nie przemyślano chyba tego tematu, bo na dzień dzisiejszy rozdano już za dużo kluczyków umożliwiających dojazd do tych ogródków działkowych, które i tak mają ograniczone możliwości co do parkowania samochodów. Blokada stwarza bardzo duże utrudnienie. Wiadomo, zostało to zrobione dla bezpieczeństwa, bo przy tej drodze dojazdowej do ogródków „Krokus” jest duży plac zabaw, w związku z taką, a nie inną zabudową błoni. Czy nie można było wcześniej w ramach tego projektu przemyśleć to żeby wejście na ten plac zabaw był nie od drogi dojazdowej. Takie możliwości istniały nawet z trzech stron– mówi radny Augustyn.

Prezydent podkreślił, że ograniczenie, które powstało nie zostało wymierzone w działkowców. Jego celem było ograniczenie wjazdu na teren błoni.

- Nie jest to jedyny dojazd do ogrodu „Krokus”. To trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć. Od strony oczyszczalni ścieków jest kolejny dojazd. W tym roku wykonaliśmy tam dodatkowy asfalt w uzgodnieniu z zarządem ogrodu. W ramach rekompensowania tego, że tę kłódkę trzeba otworzyć można wjechać asfaltem na parking, który znajduje się od strony oczyszczalni ścieków. Ta decyzja była niezbędna nie tylko ze względu na plac zabaw, ale również ruch pieszo– rowerowy, który się tam odbywał– wyjaśnia Lucjusz Nadbereżny.

Wielu kierowców chcąc iść na skróty omija blokadę drogową przejeżdżając przez zieleń. Fakt ten rejestrują kamery. Miasto później kieruje wnioski do policji o ukaranie osób, które łamią te zakazy.