Art déco wymaga opieki i promocji - bo to piękna sztuka
Miłośnicy stylu art déco ze Śródmieścia Stalowej Woli spotkali się w Domu Gościnnym Hutnik w celu powołania stowarzyszenia, które promowałoby sztukę i styl, w jakim budowane były przed wojną pierwsze bloki przy Zakładach Południowych - jak pierwotnie nazywana była Huta Stalowa Wola
Art déco to styl w architekturze, malarstwie, grafice oraz w architekturze wnętrz, rozpowszechniony w latach 1919–1939. Nazwa wywodzi się od francuskiego art – sztuka i décoratif – dekoracyjny, w rozumieniu jakie język polski łączy z urządzaniem wnętrz (czyli „dekorowaniem”); termin décoratif nie oznacza w tym wypadku „zdobienia”. Art déco był reakcją na secesję (Art nouveau), wyrazem sprzeciwu wobec – typowego dla sztuki secesyjnej – braku dyscypliny przestrzennej.
W spotkaniu grupy inicjatywnej udział wzięli prowadzący spotkanie Ewa i Witold Zbaraszewscy, strona prawna obsługiwana przez Edytę i Tomasza Gargas, pracownik Muzeum Regionalnego Magdalena Kołtunowicz, architekt Magdalena Tofil, zajmująca się projektami Unijnymi - Anna Jarosz, dyrektor Miejskiego Domu Kultury Marek Gruchota, zwolennicy powołania Stowarzyszenia z terenu miasta.
Podczas spotkania padły propozycje dotyczące działalności przyszłego stowarzyszenia. W dyskusji uczestnicy spotkania przedstawili wizję działalności Stowarzyszenia. Mówiono o szczegółach trzech stylów - art déco, modernizmu i socrealizmu istniejącego w Stalowej Woli. Zapowiedziano zorganizowanie w najbliższym czasie wykładu i zaproszenie specjalisty do wygłoszenia prelekcji o stylach miasta, zapoznanie się z zabytkami Stalowej Woli, zorganizowanie wycieczek mających na celu poszerzenie wiedzy z zakresu stylów architektonicznych Stalowej Woli.
Poruszono potrzebę pozyskania środków finansowych z Unii na ochronę i doinwestowanie budynków i dzielnic w wyżej wymienionych stylach. - Postawiliśmy sobie za punkt honoru, aby nasze miasto poprzez swoją wyjątkowość zaistniało na mapach Europy i Świata - powiedziała Maria Zaremska. Dlatego zgłoszono potrzebę poszukiwania miasta partnerskiego w Europie, wypromowanie Festiwalu Stylu Art Déco, obejmującego modę, muzykę, malarstwo i rzemiosło, propagowanie i edukowanie dzieci i młodzieży i zapoznawanie z historią miasta i regionu poprzez przekazywanie wiedzy i zabawę.
Ciekawe uwagi i propozycje przedstawił Piotr Cisłak: - Zacząć od siebie, od ochrony i reklamowania miejsc i dzielnic, w których my miłośnicy art déco mieszkamy - powiedział.
Wspomniano o potrzebie ustanowienia Święta Miasta na przykład 20 Marca jako rocznicy ścięcia pierwszej sosny pod budowę Zakładów Południowych i osiedla.
Jednak uczestnicy spotkania zwracali także uwagę na to, że styl art déco, kltóry jest w Stalowej Woli chroniony przez konserwatora zabytków, jest niszczony przez modernizacje budynków. na przykład bezpowrotnie usuwane okna, które składaają się z kilkunastu okienek, co nawiązuje do stylu marynistycznego. klatek schodowych usuwane są piękne płytki ułożone na półpiętrach, znikają ozdobne mosieężne gałki i klamki do drzwi. A chorobliwym przykładem niszczenia stylu art déco była termomodernizacja bloku przy ulicy Ofiar Katynia. Zamiast popielatej elewacji z błyszczącą się miką, blok pokryły geometryczne wzory. Na szczęście elewacja była położona wadliwie i powrócono do starej kolorystyki.
Komentarze