Ogromny pożar nadsańskich błoni


Dym znad błoni widać było na drugim końcu miasta. Paliły się trawy na stalowolskich błoniach.
Do pożaru doszło w sobotę 23 marca 2019 roku około godziny 13:30. Na miejsce skierowano dwa wozy bojowe straży pożarnej i policję.
Płonęły nieużytku wzdłuż wału, na terenach nieopodal trasy podskarpowej, zaraz za ulicą Chopina. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Z pobliskich traw i krzaków uciekały w popłochu zwierzęta. Wiele z nich na pewno zginęło dziś w płomieniach. Z ogniem nie poradziły sobie jeże czy drobne gryzonie. Co chwilę, w miejscu, gdzie strażakom udało się wygrać na moment z żywiołem wybuchały od nowa wielkie płomienie ognia.
Ogień rozprzestrzenił się na dużym obszarze. Akcję strażaków skutecznie utrudniał wiejący z dużą prędkością wiatr.
Po stalowolskich błoniach spaceruje wiele ludzi. Wraz z wiosną pojawia się tam coraz więcej właścicieli psów ze swoimi pupilami. Prawdopodobnie któryś ze spacerowiczów rzucił niedopałek papierosa. Istnieje też możliwość, że do pożaru doszło wskutek podpalenia.
Przewiń do komentarzy




























Komentarze