20 psów żyło w zamknięciu bez wody i jedzenia
Przez kilka dni 20 psów żyło w zamkniętych pomieszczeniach bez nadzoru człowieka. Uratowały je organizacje zajmujące się opieką nad zwierzętami.
W Studzieńcu, na opuszczonej posesji, przez jakiś czas żyło stado psiaków. Ich właściciele to dwójka niezaradnych życiowo mężczyzn, ojciec i syn. 80- latek trafił ostatnio do szpitala na leczenie, jego syn do Ośrodka Psychiatrycznego. Ktoś „zadbał” o stworzenia zamykając je bez wody i jedzenia. Również na strychu znaleziono 5 kotów. O nie też nikt się już nie troszczył.
Zwierzaki, choć przerażone i nieufne nie były zaniedbane. Ich wygląd świadczył o tym, że były wcześniej karmione. Są oswojone i po jakimś czasie same wchodzą na kolanka i garną się ufnie do ludzi. Nie były więc krzywdzone. O losie pozostawionych samemu sobie zwierząt zawiadomiono OTOZ Animals i to właśnie oni zwrócili się z prośbą o pomoc do Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Chrońmy Zwierzęta.
- Ze wstępnych obserwacji i informacji, które dostajemy od ludzi, do których trafiły zwierzęta na dziś wiemy, że stan psiaków jest stabilny, ale część z nich ma problemy skórne, kilka suczek jest w ciąży, jedna z suń nie pozwala wziąć się na ręce, podejrzewamy, że dotyk sprawia jej ból, wszystkie zapchlone, pełne kleszczy, potwornie zarobaczone. Ale bezpieczne.... 6 suczek do natychmiastowej sterylizacji, pies z kołtunami po odłowieniu do pilnego ostrzyżenia- piszą ratownicy z TSCZ.
Szybko zorganizowana pomoc dla Psiaków z Lasuprzyniosła ulgę zwierzakom, ale jak nietrudno się domyśleć, leczenie i żywienie sporo będzie kosztować. Zorganizowano więc zbiórkę funduszy na rzecz czworonogów ze Studzieńca.
- Kochani, potrzebna Wasza pomoc, potrzebujemy wsparcia finansowego z celowym przeznaczeniem na leczenie, żywienie, sterylizację PSIAKÓW z LASU. Sami nie damy rady, ani my, ani żadna z organizacji, która brała udział we wczorajszej interwencji. Brakuje nam dosłownie wszystkiego, oprócz miłości, chęci opieki i troski o te zwierzęta. Szybko się mobilizujemy, działamy razem, rzucamy dosłownie wszystko co robimy i jesteśmy..... pomagamy, ratujemy, walczymy o każde zwierzę, przerzucając dechy, kamienie, pakując się w błoto, wodę , między szczury, pluskwy... Liczy się każda- dosłownie, złotówka! Działajmy!- czytamy na stronie Pomagam.pl.
Komentarze