Trenerzy Stali bez uprawnień?
Szkoleniowcy Stali SW nie mają licencji UEFA PRO, niezbędnej do trenowania naszych piłkarzy. Miasto musiało zatrudnić 70- letniego fachowca z papierami. Radni pytają o sytuację w Stali.
Radny Leszek Brzeziński, na sesji Rady Miasta, spytał o trenerów piłkarskich Stali Stalowa Wola. Przypomnieć należy, że od lutego 2019 roku do sztabu szkoleniowego Stali włączony został 70- letni Czesław Palik. To doświadczony trener, który posiada niezbędne dokumenty licencyjne (UEFA PRO) uprawniające go do pracy w roli pierwszego szkoleniowca na poziomie 2 ligi. Jako trener pracował w Stalowej Woli w sezonie 2002/03 i 2003/04.
- Mamy teraz taką dziwną sytuację, która uderza w wizerunek miasta, jako głównego, strategicznego sponsora Spółki Piłkarskiej, w związku z tym, że trenerzy, którzy są zatrudnieni u nas nie spełniali warunków licencyjnych i należało, co zostało zrobione, zatrudnić nowego trenera, który spełnia te wymogi licencyjne. W związku z tym spółka wypłaciłaby spore kary za rozgrywanie meczy bez trenera, który nie spełnia tych warunków. Ile kosztuje miasto zatrudnienie nowego trenera? Przypomnę, że przy pierwszej drużynie pracuje teraz 4 trenerów- mówił radny Leszek Brzeziński.
Prezydent nie zgodził się ze słowami radnego co podjęcia niektórych decyzji, jeśli chodzi o spółkę i zatrudnianie trenerów.
- Może i one są pod prąd, ale ja uważam, że są one jak najbardziej słuszne- mówił prezydent.
PZPN wymaga, by szkoleniowcy 2 ligi posiadali licencje UEFA PRO. Takich fachowców w Polsce jest około 200.
- Zasadnicza część tych trenerów nie pochodzi z naszego regionu, tylko z drugiej części Polski. Część z nich jest w wieku, który nie pozwala już na praktykowanie, albo trenerzy ci nie są już czynni trenersko lub są wykorzystani w innych działaniach medialnych, gdzie często nawet nie są zainteresowani byciem trenerami. W takiej sytuacji, taki klub jak Stal Stalowa Wola, pozostaje w zamkniętym kręgu dostępnych cenowo kilku trenerów, którzy w ostatnim okresie czasu byli już zakontraktowani i skoro się nie sprawdzili, no to zostali pozbawieni możliwości trenowania. Jak to ma się do sytuacji, kiedy dwóch lokalnych trenerów- Fabianowski i Wtorek, w przeciągu kilku miesięcy wkłada olbrzymią pracę, zaangażowanie, buduje świetną, wewnętrzną atmosferę drużyny ukierunkowaną na sukces? Z dołu tabeli przesuwają zespół na 6 miejsce, kiedy brakuje 5 punktów do awansu. I teraz jak mamy potraktować takich trenerów? Z racji przepisów PZPN-u młodzi, ambitni trenerzy lokalni nie mogą się dostać na takie szkolenie. W takiej sytuacji trzeba podjąć może decyzję pod prąd, ale zgodną z przepisami wewnętrznymi PZPN-u i nie zgodzić się na taka praktykę, bo nie można takiej pracy, takiej mobilizacji, tej lokalnej ambicji zgasić w taki sposób, żeby ktoś oto nie dostał się do ograniczonego uprawnienia mimo, że chciał skorzystać ze szkolenia trenerskiego dającego takie licencje- mówi Lucjusz Nadbereżny.
Prezydent podkreślił, że w pełni wspiera prezesa Nowaka, który podjął decyzję o zatrudnieniu młodych trenerów i ma nadzieję, że otworzy to szerszą dyskusję na temat uzyskiwania uprawnień licencyjnych. Obecnie zamyka się drogę rozwoju drugoligowym klubom takim jak Stal Stalowa Wola niszcząc na starcie lokalnych szkoleniowców, nawet wówczas, gdy ich zespoły odnoszą sukcesy.
Włodarz Stalowej Woli odniósł się również do wydatków klubowych.
- Z punktu widzenia nakładów klubu na przygotowanie w okresie zimowym i ogólnych kosztów, to jesteśmy chyba pod tym względem chyba najniżej w tabeli. Z punktu widzenia dodatkowych kosztów to jest około 3 tys. zł. To jest naprawdę patrzenie bardzo skromne, w rzetelny, racjonalny sposób na nasze kadry, które w końcu mają możliwość pokazania tego, co potrafią- mówi prezydent.
Komentarze