Kolejne śledztwo w sprawie masztu umorzone
Prokuratura Rejonowa w Kolbuszowej umorzyła śledztwo w sprawie masztu stojącego na największym skrzyżowaniu w mieście. Samowolka budowlana miała miejsce z powodu nieporozumienia.
30 lipca br. przez Stalową Wolę przeszła nawałnica, w efekcie której w różnych miejscach miasta zostały powalone drzewa, doszło do zerwania linii telekomunikacyjnych. Wówczas też na ziemię runął 18- metrowy maszt, postawiony w kwietniu 2018 roku z okazji przyjazdu premiera Mateusza Morawieckiego na święto państwowe. Atmosfera wkopywania masztu była gorąca i niejasna. Instalację montowano i rozmontowywano. Złożono wówczas doniesienie o nielegalnym umieszczeniu konstrukcji na skwerze i samowolce budowlanej. Ostatecznie maszt stanął i wielkie świętowanie odbyło się jak planowano.
Prokuratura Rejonowa w Kolbuszowej umorzyła postępowanie w sprawie samowolki budowlanej uznając, że w całej historii nie ma znamion przestępstwa. Śledczy zbadali sprawę, również pod kątem obowiązujących przepisów. Maszt zawalił się wprawdzie, ale nikomu nic się nie stało i upadek nie spowodował żadnych szkód. Jak ustalono, wykonawca, zanim miasto otrzymało pozwolenie na budowę, rozpoczął wylewanie fundamentów. Doszło do tego wskutek nieporozumienia.
W listopadzie 2018 roku umorzono postępowanie w sprawie zawalenia się masztu. Ustalono, że do zdarzenia nie przyczyniły się osoby trzecie. Teraz umorzono postępowanie w sprawie samowolki.
Komentarze