Czy umiesz się „sprzedać”? Poradnik autopromocji w sieci
Budowanie własnego wizerunku przestało dotyczyć wyłącznie osób medialnych. Obecnie bardzo dużo właścicieli firm interesuje się personal brandingiem. Skuteczna sprzedaż produktu czy usługi opiera się przecież na dobrej reklamie. Ale to nie wszystko.
Osoby nieposiadające biznesu również wykorzystują autopromocję. To tak naprawdę nieodłączny element życia każdego człowieka. Jak się “sprzedać” w sieci, aby inni to kupili?
Odpowiednie medium
Internet pełen jest miejsc, które umożliwiają autopromocję. Mowa nie tylko o popularnych serwisach społecznościowych takich jak Facebook, Twitter czy Instagram. Sieć to miejsce dla każdego bez względu na to, czym się zajmuje.
Fotografowie i graficy docenią potencjał Flickr oraz Pinterest, osoby z talentem muzycznym skupią się na YouTube, Soundcloud, a te z poczuciem humoru wybiorą Tik Tok lub Vine. Znajdzie się również miejsce dla osób aktywnych zawodowo, np. LinkedIn.
Podobnych miejsc jest w sieci znacznie więcej. Ekspert z warszawskiej agencji MiroMind podpowiada, żeby wybrać te, które odpowiadają profilowi firmy lub osobowości i stworzyć reklamę, która przyciągnie uwagę docelowej grupy odbiorców. Warto również pamiętać o SEO.
Traktuj się przedmiotowo
Oczywiście nie dosłownie. Wykorzystując metody autopromocji, trzeba myśleć i patrzeć na siebie jak na produkt. Za każdym razem, kiedy chcemy komuś zaimponować, w pewnym sensie się sprzedajemy. Nieważne czy jest to rozmowa kwalifikacyjna, randka czy szkoła, jesteśmy marką samą w sobie.
Utożsamianie się ze swoimi zaletami to krok w kierunku osiągnięcia sukcesu. W końcu grunt to przedstawić siebie w korzystnym świetle. Przesadna samoocena może jednak wywołać efekt odwrotny do zamierzonego. Musisz więc znaleźć złoty środek.
Autopromocyjne sztuczki
W sieci każdy może zaistnieć, choć nie wszyscy będą potrafili się sprzedać. Stara zasada marketingowa mówi, że “dobra reklama sprzeda nawet zły produkt”. Wiedza na temat swoich klientów czy odbiorców jest niezbędna do opracowania strategii autopromocyjnej.
Istnieje jednak kilka uniwersalnych elementów, które śmiało można wykorzystać. Co więcej, największe firmy świata je znają i skutecznie stosują w swoich kampaniach i brandingu.
Siła koloru
Każdy kolor ma jakieś znaczenie i wywołuje inne emocje. Tak zwana psychologia kolorów jest powszechnie stosowana, aby manipulować wrażeniem odbiorców. Czerwień na przykład to bardzo zauważalna barwa, która oznacza miłość, siłę, determinację oraz stymuluje do działania. Przykłady marek, które wykorzystują potencjał czerwieni: Coca Cola, KFC, H&M.
Mówi się również, że kolory pastelowe bardziej przemawiają do kobiet, podczas gdy mężczyźni reagują na barwy żywe i jaskrawe. Znaczenie ma również wiek. Osoby starsze preferują odcienie spokojne, takie jak szarość czy beż, a młodsze - kolory wyraźne.
Naturalność
Bycie osobą szczerą szczególnie w sieci to cecha na wagę złota. Naturalność to coś w rodzaju magnesu przyciągającego odbiorców. Reklamowanie produktu zwrotem „najlepszy na rynku” już od pierwszego słowa brzmi nieszczerze. Podobnie jest z autopromocją. Mówienie o sobie w samych superlatywach wywołuje u odbiorcy poczucie niższości.
Lepiej jest zatem do pewnego stopnia utożsamiać się ze słuchaczami, obserwatorami, klientami, aby zyskać ich sympatię.
Nawiąż kontakt
Nie chodzi o odpisanie na każdą wiadomość czy komentarz. Jeśli popularność czy zainteresowanie jest bardzo duże, może się to okazać po prostu niewykonalne. Dlatego wiele osób stosuje inną sztuczkę, aby pozostać “w kontakcie” ze swoimi widzami, czytelnikami, słuchaczami itd.
Zachęć do dyskusji. Nieważne czy prowadzisz bloga, kanał na YouTube czy sklep internetowy. Ludzie lubią się angażować w internetową interakcję. Lubią być blisko osób, które obserwują.
Dobrym pomysłem jest na przykład live streaming, czyli transmisja na żywo umożliwiająca kontakt w czasie rzeczywistym. To coraz częściej stosowana strategia marketingowa, która wykazuje bardzo duży potencjał. Plusem jest również nieodłączny element naturalności, bo podczas transmisji nie można nic wyretuszować czy wyciąć.
Sztuka autopromocji jest podstawą sukcesu w każdej sferze życia. To umiejętność, która przyda się każdemu. Świadomość swoich zalet oraz umiejętne wykorzystanie technik personal brandingu pozwala nie tylko zaistnieć w sieci, ale przede wszystkim wyróżnić się na tle „konkurencji”. Bądź lepszą wersją samego siebie i pokaż to światu.
Komentarze