Dużo dymu, smrodu i akcja strażaków
Wiele strachu najadł się jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Poniatowskiego, gdy w mieszkaniu zobaczył wiele dymu.
To już kolejna interwencja strażaków z cyklu: spalony garnek. Bardzo często zdarza się, że ktoś gotuje obiad, na chwilę wyjdzie z domu lub położy się znużony dosłownie na sekundę do łóżka. I nieszczęście gotowe.
Zdarzenie, które miało miejsce w piątek 24 sierpnia 2018 roku około godziny 13:30 zaalarmowało stalowowolskie służby. Z jednego z mieszkań przy Poniatowskiego 39 wydobywał się dym. Mieszkańcy poczuli też smród spalenizny. Przybyli na miejsce strażacy sytuację opanowali w oka mgnieniu. Okazało się, że winowajcą jest spalone jedzenie i garnek, w którym się gotowało. Właściciel mieszkania zmęczony po pracy na chwilę zasnął.
W zdarzeniu nikt nie poniósł obrażeń. Wszystko skończyło się dobrze. Strażacy przewietrzyli mieszkanie i klatkę schodową.
Komentarze