Andrzej Szymonik kandydatem na prezydenta z ramienia opozycji
W poniedziałek 20 lipca przedstawiono kontrkandydata PiS na prezydenta Stalowej Woli. Jest nim 50- letni Andrzej Szymonik.
Stalowowolskie Porozumienie Samorządowe (Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, .Nowoczesna, KOD, Rebelianty Podkarpackie) postawiło na Szymonika. Pełnomocnikiem wyborczym została Małgorzata Czwarno- Sieroń. Komitet Wyborczy Wyborców powstał 17 sierpnia. Komitet założycielski stanowią: Renata Butryn, Małgorzata Czwarno- Sieroń, Władysława Tyburska, Andrzej Szymonik i Joanna Proszowska.
Andrzej Szymonik ma 50 lat, jest żonaty i ma 2 dorosłych dzieci. Pochodzi z Lublina, choć większość życia spędził w Stalowej Woli. W 1987 roku został absolwentem „Staszica”. Następnie w 1992 roku ukończył studia na Politechnice Lubelskiej (Wydział Inżynierii Budowlanej i Sanitarnej) z tytułem magistra inżyniera urządzeń sanitarnych. W 2005 roku ukończył studia podyplomowe w zakresie Zarządzania Zasobami Ludzkimi. Zdobył tytuł Master of Business Administration dwóch uczelni: Politechniki Lubelskiej i Uniwersytetu Illinois w Urbana- Champaign w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Od 1992 roku pracował w Spółdzielni Mieszkaniowej w Stalowej Woli, od 2000 do 2003 roku w Przedsiębiorstwie Techniki Cieplnej w Poznaniu, a od 2003 roku zatrudniony był w PEC-u w naszym mieście, gdzie w latach 2004- 2015 pełnił funkcję prezesa zarządu. W latach 2017- 2018 był prezesem Wodociągów i Kanalizacji Miejskiej w Augustowie. Z pracy zrezygnował, bo jak powiedziała Joanna Grobel- Proszowska, zależy mu na losie Stalowej Woli. Jest entuzjastą zadań logicznych, nauk ścisłych i ich praktycznego zastosowania.
Opozycja przedstawia swojego kandydata jako osobę odpowiedzialną, zdolną podjąć pewne zobowiązania i je konsekwentnie realizować. Sam kandydat czuje się mocno związany z miastem, chce zostać prezydentem, by wspólnie z opozycją zaproponować mieszkańcom inny sposób rządzenia i gospodarowania miastem niż to jest do tej pory. Szymonik zwraca uwagę na zmniejszającą się liczbę mieszkańców Stalowej Woli. Ma plan na zatrzymanie obywateli poprzez tworzenie dobrze płatnych miejsc pracy i dogodnych warunków życiowych. Obecnie, jak mówi, nie pozwalają na to podnoszone przez władzę podatki. Stalowa Wola to miasto seniorów, brakuje młodych ludzi, ale o seniorów i tak nie dba się tak, jak powinno. O zarządzaniu finansami miasta kandydat mówi krótko: „fatalne”. Wytyka obecnemu prezydentowi zadłużenie Stalowej Woli przekonując, że tak naprawdę nikt nie wie ile ono wynosi dokładnie, mówi się, że waha się między 170 a 300 mln zł (3 lata temu było to 67 mln zł).
- Nie jestem politykiem, jestem managerem i nie chciałbym zostać politykiem, bo uważam, że miastem lepiej będzie kierował przyzwoity manager niż bardzo dobry polityk- mówi Andrzej Szymonik.
Opozycja zamierza zwoływać kolejne konferencje prasowe, na których przedstawiony zostanie program wyborczy i kandydaci z ramienia opozycji wytypowani do najbliższych wyborów.
[p]O Szymoniku w superlatywach wypowiada się także Joanna Grobel- Proszowska. Określa go jako człowieka sukcesu, który bez poparcia politycznego daje sobie radę w życiu. Poparcia udzielił kandydatowi także Jerzy Florek. Chwaląc Szymonika mówi, że ma on zdolności i wykształcenie, a także doświadczenie, które pomoże w dobrym, ekonomicznym zarządzaniu miastem, któremu nie potrzeba parków, fontann, a firm dających dobrze płatną pracę mieszkańcom. Florek liczy na to, że mieszkańcy skorzystają z prawa wyborczego i pójdą do urn wybierając dobrze.
Komentarze